Śródmieście powinno rozwijać się zgodnie z interesami mieszkańców - mówił w imieniu koalicji "Ratujmy Śródmieście" szef Wolnego Miasta Warszawa Jan Śpiewak. Poinformował też, że udało się zebrać 871 podpisów przeciwko wizji zagospodarowania rejonów ul. Poznańskiej proponowanej przez ratusz.

Koalicja „Ratujmy Śródmieście skupia wspólnoty, spółdzielnie i organizacje społeczne. Jak poinformował na wtorkowej konferencji prasowej Jan Śpiewak, od dwóch tygodni, czyli od momentu jej powołania, koalicja zebrała 871 podpisów przeciwko wizji zagospodarowania okolic ul. Poznańskiej proponowanej przez ratusz.

Plan zagospodarowania dla Śródmieścia Południowego i rejonu ulicy Poznańskiej umożliwia m.in. powstanie przy udziale dewelopera na działce archidiecezji warszawskiej wysokiego na 170 metrów wieżowca Roma Tower, który ma stanąć u zbiegu ulic Nowogrodzkiej i Emilii Plater. Budynek nazywany jest Nycz Tower od nazwiska metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza. Pozostałe cztery budynki mogłyby mieć wysokość od 160 do 235 metrów wysokości. Plan został we wrześniu pozytywnie zaopiniowany przez radnych Śródmieścia.

"Przede wszystkim naszym głównym celem jest to, żeby nie wyrzucać mieszkańców Śródmieścia ze Śródmieścia, żeby Śródmieście rozwijało się zgodnie z interesami mieszkańców, nie zgodnie z interesami deweloperów" - podkreślił Śpiewak.

Jak zaznaczył, kampania wyborcza to świetny czas, aby politycy "wreszcie zaczęli słuchać mieszkańców". "Więc my również apelujemy, zarówno do władz Platformy Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego osobiście, jak i do władz Prawa i Sprawiedliwości" - mówił.

Śpiewak tłumaczył, że proponowany plan zakłada m.in. wyburzenie dziewiętnastowiecznej plebanii, stacji drogi krzyżowej oraz kompleksu szkół przy ul. Emilii Plater.

Koalicja "Ratujmy Śródmieście" chce, żeby w kompleksie powstało centrum integracji społecznej. Przygotowany przez organizację plan zakłada, że w budynkach dawnych szkół Hoffmanowej i Wojska Polskiego przy ul. E. Plater mogłyby mieścić się m.in. żłobek, przedszkole, dom dziennego pobytu dla seniorów czy świetlica poszkolna.

"Byłby to pierwszy ośrodek o tak różnorodnej działalności, zajmujący się podstawowymi problemami życiowymi zwykłych mieszkańców miasta" - tłumaczą mieszkańcy w piśmie.

Zdaniem obecnego na konferencji architekta Tomasza Leca proponowany przez ratusz plan służy budowaniu kolejnych "pustostanów komercyjnych" lub też "nadmiernie zagęszczonych przestrzeni". Jak wskazał, Towarzystwo Urbanistów Polskich, które do tej pory popierało "intensywny rozwój", w tej chwili dostrzegło, że nie jest to rozwój zrównoważony, a jego warszawski oddział skierował ogólny apel dotyczący zagospodarowania Śródmieścia.

"Do czasu przyjęcia przez władze Warszawy koherentnej strategii rozwoju funkcji centrotwórczych i kształtowania krajobrazu miejskiego nie powinny być podejmowane cząstkowe decyzje planistyczne umożliwiające przypadkową lokalizację budynków wysokościowych" - czytamy w piśmie. Zdaniem Leca proponowany przez ratusz plan przypomina "podział łupu" i w żadnym stopniu nie kształtuje miasta.

Lec podkreślił, ze negatywnie o planie "agresywnego" rozwoju Śródmieścia wypowiedziało się 17 stowarzyszeń, głównie skupionych wokół Biura Konserwatora m.st. Warszawy, m.in. Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK, Stowarzyszenie Ogród Warszawa, Mazowieckie Towarzystwo Naukowe czy Forum Rozwoju Warszawy.

"Wyślemy list do wszystkich radnych Warszawy, żeby się opamiętali, aby posłuchali mieszkańców, posłuchali ich głosu" - zapowiedział wiceprzewodniczący Wolnego Miasta Warszawy Karol Perkowski, dodając, że koncepcja zagospodarowania rejonów ul. Poznańskiej stworzona przez koalicję "Ratujmy Śródmieście" będzie "ogólnodostępna".