Senackie komisje rekomendują przyjęcie bez poprawek ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. Zgodnie z nią, przepisy dotyczące dotacji dla samorządów będą uszczelnione, wymiar pensum logopedów, psychologów, pedagogów szkolnych ujednolicony, a ścieżka awansu nauczycieli wydłużona.

"Ustawa o finansowaniu zadań oświatowych porządkuje, uszczelnia i odpowiada na wieloletnie prośby samorządowców, ale nie tylko, bo też związkowców" - powiedziała w czwartek minister edukacji narodowej Anna Zalewska na posiedzeniu senackich Komisji: Nauki, Edukacji i Sportu oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.

Minister przypomniała, że ustawa wprowadza m.in. zmiany w przyznawaniu i rozliczaniu dotacji: podręcznikowej, przedszkolnej i dla szkół dla dorosłych; zmiany mają uszczelnić przyznawanie ich samorządom i ułatwić rozliczanie. Wprowadza też zróżnicowaną wysokość wkładu własnego w zależności od zamożności gminy z dotacji na pomoc socjalną dla uczniów przy dotacji z dotacji na pomoc socjalną dla uczniów.

Ustawa wprowadza również zmiany w ustawie Karta Nauczyciela. Ścieżka awansu zawodowego nauczycieli zostanie wydłużona z 10 do 15 lat, przy możliwości jej skrócenia. Odejdzie się też - przy awansie zawodowym - od oceny dorobku zawodowego nauczyciela na rzecz oceny jego pracy. Niezależnie od tego, takiej ocenie co trzy lata będą podlegać wszyscy nauczyciele. Wprowadzono także nowy dodatek – za wyróżniającą się pracę, nazwany przez media "500 plus dla nauczycieli". Będzie mógł go otrzymać nauczyciel dyplomowany, czyli na najwyższym stopniu awansu zawodowego.

Dyskusja na posiedzeniu połączonych komisji dotyczyła głównie zmian w Karcie, a zwłaszcza kryteriów oceny nauczycieli. "Mam szereg uwag (...), ale najwięcej wątpliwości budzą zmiany w Karcie, w tym w ocenie nauczycieli" - powiedział senator Piotr Wach (PO). "Występują tam kryteria, które ustala minister, i wskaźniki do tych kryteriów, które ustala indywidualnie dyrektor szkoły po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej i związków zawodowych na lokalnym poziomie. Zwrócił uwagę, że w projekcie rozporządzenia, które było dołączone do projektu ustawy, określono ponad 40 kryteriów. "Wśród nich jest też ocena moralna" - zauważył. Jak mówił, wprowadzenie różnych wskaźników w różnych szkołach jest niedopuszczalne.

"Ocena to (...) podstawowy element związany z awansem zawodowym, który wreszcie będzie narzędziem do wykonywania nadzoru pedagogicznego i jednocześnie do bardzo rzetelnej kariery nauczycieli" - odpowiedziała mu Zalewska. Podkreśliła, że każda szkoła jest inna, dlatego właśnie kryteria i wskaźniki do oceny będą określane kilkustopniowo: na poziomie ustawy, na poziomie rozporządzenia oraz w regulaminach szkolnych. "Elementy (oceny) opisane w rozporządzeniu mają być podstawą, bazą do wskazania w regulaminie takiej projekcji oceny, żeby ona odpowiadała specyfice szkoły" - zaznaczyła. "To byłby jakiś centralizm i komunizm, gdyby w każdej szkole obowiązywały takie same wskaźniki" - podkreśliła minister. Według niej, każdy kto zna się na szkole, wie, że takie rozwiązanie jest "bezwzględnie potrzebne".

Wach złożył poprawki do ustawy. Pierwsza z nich zakłada wykreślenie z ustawy całego artykułu 76 zawierającego zmiany w Karcie Nauczyciela. Druga poprawka zakłada wykreślenie z artykułu 76 wszystkich zapisów dotyczących oceny pracy nauczycieli, a trzecia wykreślenie zapisów mówiących o ustalaniu wskaźników oceny przez dyrektora szkoły. Zgodnie z czwartą poprawką, wszystkie kryteria i wskaźniki oceny ustalałby minister edukacji.

Według Wacha, takie zapisy dotyczące oceny nauczycieli, jakie są zawarte w ustawie, doprowadzą do serwilizmu nauczycieli - "system będzie sprowadzony do tego czy ktoś się podoba dyrektorowi, czy też nie". Jak mówił, może dojść do sytuacji, że w jednej szkole nauczyciel dostanie ocenę naganną, bo nie chodzi co niedziela do kościoła, a w innej - bo żyje w konkubinacie.

"Sytuacje, o których pan mówi, kwalifikują się do odwołania dyrektora (...). Nie wyobrażam sobie, żeby tak szkoła funkcjonowała. Proszę się nie martwić, ta indywidualizacja w poszczególnych szkołach jest potrzebna. Nie można mieć schizofrenii, mówić o tym, że mamy zejść do indywidualizacji nauczania dziecka, a cóż dopiero do szkoły i jej specyfiki. W każdym środowisku inaczej wybrzmiewają obowiązki wobec dziecka" - powiedziała minister. Zaznaczyła, że pochodzi z małego miasteczka, więc wie, jak wygląda praca nauczyciela i jego wysiłek w liceum w takiej miejscowości, by przygotować dobrze do matury ucznia, który z egzaminu gimnazjalnego miał mniej niż 95 proc. punktów. "To o takiej indywidualizacji w regulaminie rozmawiamy" - podkreśliła Zalewska.

Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek zgłosił senator Kazimierz Wiatr (PiS). Ponieważ był to wniosek dalej idący niż poprawki Wacha, był on głosowany w pierwszej kolejności. Za taką rekomendacją dla Senatu głosowało 8 senatorów, 6 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wobec tego Wach zgłosił swoje poprawki jako wniosek mniejszości.

Ustawa o finansowaniu zadań oświatowych będzie omawiana przez Senat na obecnym posiedzeniu.(PAP)

autor: Danuta Starzyńska-Rosiecka

edytor: Karolina Wichowska