Komisja Europejska zaproponowała w środę przepisy, które mają zwalczyć tzw. karuzele VAT-owskie w UE. Szacuje, że państwa unijne tracą na tym 50 mld euro rocznie. Nowe prawo ma zmienić zasadę poboru podatków w transakcjach między państwami członkowskimi.

Tzw. karuzela podatkowa, która pozwala firmom unikać płacenia VAT, powoduje kłopoty uczciwych przedsiębiorców w wielu branżach, a budżety państw pozbawia wielomilionowych wpływów. Jest to duży problem także w Polsce.

Towary sprzedawane między przedsiębiorstwami w tym samym kraju są obłożone VAT, jednak towary sprzedawane transgranicznie między firmami już nie - podatek jest wtedy pobierany w kraju nabywcy towaru. Ta różnica powoduje, że przestępcy tworzą tzw. karuzele VAT-owskie, czyli sieci kilku czy kilkunastu firm pozorujących transakcje handlowe między sobą. Nieuczciwe firmy mogą kupować towary w innym kraju - bez VAT - i sprzedawać je we własnym kraju wraz z VAT-em. Takie firmy nie przekazują podatku administracji skarbowej, a następnie często likwidują działalność. Pozorując transakcje, mogą też wyłudzać zwrot podatku VAT.

KE chce ten proceder ukrócić. Zakłada, że transakcja będzie nadal opodatkowana według stawek państwa przeznaczenia, jednak podatek będzie pobierany przez kraj, z którego wysyłany jest towar. Następnie będzie przekazywał go krajowi, w którym towar został kupiony.

"Dzisiaj proponujemy odnowienie obecnego systemu VAT, który został ustanowiony tymczasowo ćwierć wieku temu. Potrzebujemy systemu, który pozwoli nam lepiej walczyć z transgranicznymi oszustwami związanymi z podatkiem VAT" - powiedział w środę wiceszef KE Valdis Dombrovskis.

Propozycja ma wejść w życie w 2022 roku. KE szacuje, że dzięki niej transgraniczne oszustwa podatkowe zostaną zmniejszone o 80 proc.