Prezydent Andrzej Duda ma mandat społeczny, a minister obrony Antoni Macierewicz nie może go cały czas upokarzać i lekceważyć - powiedział poseł Nowoczesnej Adam Szłapka, odnosząc się do słów prezydenta, że polska armia, to nie jest "niczyja armia prywatna".

Prezydent Duda podczas wtorkowych uroczystości z okazji święta Wojska Polskiego, powiedział, że armia Rzeczypospolitej Polskiej "to nie jest niczyja armia prywatna". "To jest armia, którą musimy wspólnie kształtować, to jest armia, dla której dobra musimy wspólnie pracować" – mówił prezydent, dodając, że dzięki armii, Polska jest wolna, suwerenna i niepodległa.

Poseł Szłapka pytany o te słowa prezydenta, powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie: "To, że te słowa padły z ust pana prezydenta świadczy o tym, że mamy do czynienia z sytuacją absolutnie nienormalną". Jak ocenił, ta nienormalność "wynika z tego, że partnerem prezydenta - jeśli chodzi o współpracę w zakresie bezpieczeństwa i obrony narodowej jest Antoni Macierewicz".

Zdaniem posła Nowoczesnej, konflikt Duda-Macierewicz jest bardzo groźny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Jak ocenił, "prezydent w końcu zdał sobie sprawę, że to on ma uprawnienia konstytucyjne" i " to on ma mandat wyborców w przeciwieństwie do Macierewicza i nie może być cały czas przez niego upokarzany i lekceważony".

Według Szłapki, minister Macierewicz, swoimi działaniami, dotyczącymi zmian w zakresie dowodzenia, chce podporządkować sobie armię i to generuje konflikt.

Szłapka odniósł się również do słów prezydenta Dudy, który we wtorek deklarował, że trzeba "zachować jedność w ramach polskiej armii, bo polska armia jest jedna i nie można jej różnicować, poprzez rodzaje wojsk, czy jakąkolwiek inną klasyfikację".

"Prezydent widzi, że oczko w głowie Antoniego Macierewicza, czyli Wojsko Obrony Terytorialnej, przygotowane są raczej, jako jego prywatne oddziały wojskowe, niż jako część sił zbrojnych" - powiedział poseł Nowoczesnej. Jak dodał, "wyraźnie mamy do czynienia z konfliktem i tutaj zaklinanie rzeczywistości przez polityków Prawa i Sprawiedliwości jest bez żadnego znaczenia".

Szłapka wyraził nadzieję, że dopóki szef MON się nie zmieni, to prezydent Duda nie podpisze żadnych nominacji generalskich i sparaliżuje pracę Antoniego Macierewicza - zmuszając premier Beatę Szydło do dymisji ministra.

Poseł Nowoczesnej pytany, czy prezydent Duda może czuć się osamotniony przez swój obóz polityczny, powiedział: "Prezydent w tym sporze ma dużo poważniejsze narzędzie, niż karna armia polityków Jarosława Kaczyńskiego, która jest zupełnie bez znaczenia".