* * *

Sejm wysłucha dziś informacji rządu na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski w związku z przerwaniem dostarczania gazu ziemnego z Rosji przez Ukrainę.

Jeszcze w czwartek po południu wydawało się, że rosyjsko- ukraiński kryzys gazowy uda się szybko zażegnać przy pomocy Unii Europejskiej. Wieczorem z Brukseli i Moskwy napłynęły jednak niepomyślne, miejscami sprzeczne informacje.

Przebywający w Brukseli szef Gazpromu Aleksiej Miller obiecywał, że rosyjski koncern natychmiast wznowi dostawy gazu do Unii Europejskiej, kiedy tylko międzynarodowi obserwatorzy rozpoczną monitoring przepływu rosyjskiego gazu na Ukrainie. Wicepremier Ukrainy Hryhorij Nemyria zapowiedział, że przyjazd obserwatorów ma nastąpić "do piątku".

Wkrótce potem unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs ogłosił jednak, że UE nie osiągnęła dotąd porozumienia z Rosją w sprawie przywrócenia dostaw rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Czeski minister przemysłu Martin Rziman powiedział w Brukseli, że to Rosja odrzuciła konkretną propozycję UE w sprawie wysłania unijnych obserwatorów.

W Sejmie odbędą się także głosowania, m.in. nad poprawkami Senatu do ustawy budżetowej na 2009 rok. Posłowie omówią też projekty zmian Kodeksie karnym i postępowania karnego.

ura/ woj/