Co trzeci ankietowany uważa, że niektórych ministrów należy wymienić, a co piąty opowiada się za rekonstrukcją rządu. Jedna piąta chciałaby wymiany całego gabinetu. Za pozostawieniem obecnego składu rządu opowiedziało się 16 proc. badanych - wynika z raportu CBOS.

Według Centrum Badania Opinii Społecznej, opinie ankietowanych są uwarunkowane przede wszystkim orientacją polityczną i ściśle się wiążą ze stosunkiem do rządu i sympatiami partyjnymi. Zwolennicy lewicy chcieliby daleko idącej rekonstrukcji (34 proc.) lub zmiany rządu (36 proc.). Badani identyfikujący się z prawicą oczekują wymiany tylko niektórych ministrów (41 proc.) lub kwestionują potrzebę zmian w składzie urzędującego gabinetu (34 proc.).

Najlepiej odbieranymi członkami rządu są premier Beata Szydło (35 proc. ogółu badanych) oraz ministrowie Mateusz Morawiecki (24 proc.) i Elżbieta Rafalska (19 proc.). Zbigniew Ziobro znalazł się jednocześnie na wysokim miejscu wśród polityków najlepiej ocenianych (24 proc.) oraz na drugim miejscu wśród polityków ocenianych najgorzej (20 proc. wskazań). Największym wizerunkowym obciążeniem dla rządu jest minister Antoni Macierewicz - wśród najsłabszych ministrów wymieniło go 47 proc. badanych. Stosunkowo często negatywnie oceniano także Jana Szyszkę (19 proc. wskazań) oraz Witolda Waszczykowskiego (17 proc.).

Przeciwnicy rządu najgorzej oceniają Antoniego Macierewicza (69 proc. wskazań), Zbigniewa Ziobrę (42 proc.), Witolda Waszczykowskiego, Jana Szyszkę, a także Beatę Szydło (po 32 proc.) i Annę Zalewską (21 proc.). Stosunkowo najlepiej ocenieni zostali Anna Streżyńska (22 proc.) i Mateusz Morawiecki (17 proc.), a także Elżbieta Rafalska, Jarosław Gowin oraz Witold Bańka (po 11 proc. wskazań).

Zwolennicy rządu, podobnie jak ogół badanych, cenią przede wszystkim premier Beatę Szydło (65 proc. wskazań), Zbigniewa Ziobrę (42 proc.), Mateusza Morawieckiego (37 proc.) oraz Elżbietę Rafalską (31 proc.). Dobrze oceniani są także Mariusz Błaszczak (22 proc.), Antoni Macierewicz (19 proc.), Anna Zalewska (18 proc.) oraz Jarosław Gowin (14 proc.). Jednocześnie wśród zwolenników rządu najwięcej krytyków ma Macierewicz (34 proc.). Ankietowani wyrażali zastrzeżenia także wobec Jana Szyszki (11 proc.), Witolda Waszczykowskiego oraz Konstantego Radziwiłła (po 10 proc.) - wynika z sondażu.

Według zdeklarowanych wyborców rządzącej partii najmocniejszym punktem rządu jest premier Beata Szydło (74 proc. wskazań). Szczególnie dużo pozytywnych ocen zbierają również Zbigniew Ziobro (50 proc.), Mateusz Morawiecki (40 proc.) oraz Elżbieta Rafalska (33 proc.). Wśród zwolenników PiS najgorzej oceniany jest Antoni Macierewicz (28 proc.). Jednocześnie zebrał on podobną liczbę pozytywnych ocen (23 proc.).

Wyborcy PiS częściej są skłonni doceniać działania podejmowane przez Jarosława Gowina, Elżbietę Rafalską, Marka Gróbarczyka, Witolda Bańkę i Mariusza Kamińskiego. Rzadziej niż ogół wyborców do najlepszych członków rządu zaliczają premier Beatę Szydło, Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Ziobro, Mariusza Błaszczaka i Antoniego Macierewicza. Wśród nich najlepsze oceny uzyskała premier (58 proc.). Według tych ankietowanych do najmocniejszych punktów w rządzie należą Elżbieta Rafalska (36 proc. wskazań), Zbigniew Ziobro (33 proc.) oraz Mateusz Morawiecki (30 proc.).

Potencjalni nowi wyborcy PiS najbardziej negatywnie oceniają Antoniego Macierewicza - częściej niż ogół wyborców tej partii zaliczają go do najsłabszych w rządzie (41 proc. wobec 28 proc. w całym elektoracie PiS). Wyrażają także niezadowolenie z pracy Konstantego Radziwiłła (11 proc.).

Osoby, które w ostatnich wyborach do Sejmu głosowały na kandydata z listy KW PiS, ale obecnie deklarują zamiar poparcia innego ugrupowania lub nie są przekonane do udziału w wyborach, najlepiej oceniają Beatę Szydło (36 proc.). Na drugim miejscu znalazł się Zbigniew Ziobro (32 proc.), Mariusz Błaszczak (21 proc.) i Mateusz Morawiecki (20 proc.). Najgorzej notowany jest Antoni Macierewicz (39 proc.). Negatywnie oceniano także Jana Szyszkę (14 proc.) oraz Konstantego Radziwiłła (10 proc.).

Ankietowani byli proszeni o wskazanie pięciu najlepiej i pięciu najgorzej przez nich ocenianych członków gabinetu rządzącego. O kolejności miejsc, jakie zajęli poszczególni ministrowie, zdecydowała ocena sposobu wypełniania przez nich swoich funkcji oraz ich społeczna rozpoznawalność. (PAP)