Policja skonfiskowała na przedmieściach Madrytu 40 tys. porcji psychoaktywnej substancji wykorzystywanej przez południowoamerykańskich szamanów i aresztowała dwie osoby - podało w poniedziałek w komunikacie hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych.

Jak pisze hiszpański dziennik "El Pais" na swoich stronach internetowych, zatrzymani należą do siatki handlującej yaje - substancją, której przypisuje się "oczyszczanie ciała i duszy" oraz "moc komunikowania się z duchami, wróżebną i rzucania uroków".

Yaje, nazywane też ayahuascą, jest psychoaktywnym środkiem z pnącza występującego w dżungli, używanym w uzdrowicielskich i mistycznych rytuałach południowoamerykańskich szamanów. Wywar z niego może powodować silne biegunki, wymioty i halucynacje, konwulsje i palpitacje, a zatrucie większą dawką może być śmiertelne.

Siedziba siatki, która działała między Madrytem a San Sebastian, mieściła się w miejscowości Las Rozas w rejonie Madrytu.

Policja znalazła tam pod koniec grudnia 40 kg yaje wartości 1 200 000 euro.