Konwoje humanitarne dotarły we wtorek po raz pierwszy od listopada ub. roku do czterech oblężonych miast w Syrii, dzięki czemu udało się dostarczyć pomoc 60 tysiącom mieszkańców - podał Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża w Genewie.

Osobne konwoje dojechały do łącznie zamieszkanych przez ok. 20 tys. osób miast Al-Fuaa i Kefraja w prowincji Idlib, które są oblężone przez rebeliantów, oraz do miejsowości Madaja i Zabadani w pobliżu granicy z Libanem, które zamieszkuje ok. 40 tys. osób.

Wszystkim potrzebującym dostarczono żywność, leki i materiały medyczne.

Oenzetowski koordynator pomocy humanitarnej w Syrii Kevin Kennedy powiedział we wtorek, że w lutym organizacje pomocowe złożyły wnioski o zezwolenie na wjazd 20 konwojów z pomocą dla stref oblężonych w Syrii; na żaden konwój nie wyrażono zgody. Z kolei w styczniu do potrzebujących w Syrii dotarł tylko jeden konwój. Na więcej nie zgodziły się syryjskie władze lub zbrojne grupy.

ONZ i organizacje humanitarne regularnie apelują o bezwarunkowe umożliwienie dostarczenia pomocy 4,7 mln Syryjczyków żyjących w strefach o utrudnionym dostępie, w tym zwłaszcza 600 tys. osób, które mieszkają w strefach oblężonych. (PAP)