W listopadowym wystąpieniu do komendanta głównego policji, nadinsp. Jarosława Szymczyka, RPO Adam Bodnar pytał o działania policji o charakterze prewencyjnym, profilaktycznym czy edukacyjnym w celu zapewnienia bezpieczeństwa członkom społeczności szczególnie narażonych na ataki, w szczególności muzułmanów czy migrantów. Bodnar podkreśla, że "gwałtownie rośnie liczba tego typu czynów popełnianych wobec muzułmanów i osób pochodzenia arabskiego". RPO proponował komendantowi wspólne spotkanie z przedstawicielami środowisk muzułmańskich, którego tematem będzie "przeciwdziałanie rosnącej w społeczeństwie fali niechęci wobec wyznawców islamu".
W odpowiedzi, opublikowanej w piątek na stronie internetowej RPO, Szymczyk zapewnił, że przedstawiciele policji wezmą udział w takim, zorganizowanym przez RPO, spotkaniu.
Szymczyk podkreślił, że sprawcy opisanych w liście Bodnara aktów przemocy zostali wykryci przez policję, a ich sprawy mają "dalszy bieg procesowy". Przyznał zarazem, że "z obiektywnych przyczyn nie w każdym przypadku możliwe było natychmiastowe ustalenie sprawców lub do chwili obecnej nie doszło do ich wykrycia".
Szef KGP zwrócił uwagę, że statystyki policyjne stanowią obiektywny obraz skali zjawiska przestępstw z nienawiści na podstawie postępowań wszczętych i czynów stwierdzonych. "Badanie ciemnej liczby przestępstw stanowi formę diagnozy kryminologicznej oraz wiktymologicznej i nie jest domeną działania policji, lecz ośrodków naukowych" - napisał. Dodał też, że policja "przy aktualnym podziale kompetencji administracyjnych w państwie nie jest wiodąca w realizowaniu społecznej edukacji i profilaktyki antydyskryminacyjnej, która efektywnie realizowana, zapewne może stanowić źródło redukcji zachowań nienawistnych".
"Policja nie jest odpowiedzialna za badanie przyczyn ewentualnej radykalizacji postaw społecznych oraz wzrostu liczby przestępstw popełnianych na tle nienawiści. Rolą policji jest ściganie sprawców przestępstw oraz profilaktyka oferowana grupom szczególnego ryzyka" - podkreślił Szymczyk. Według niego "można jedynie spekulować, że odnotowany przyrost statystyczny przestępczości skierowanej wobec muzułmanów i osób pochodzenia arabskiego może być dyktowany m.in. ogólnymi napięciami w Europie i na świecie związanymi z kryzysem migracyjnym, zagrożeniami terrorystycznymi, za którymi stoi tzw. państwo islamskie".
"Wydaje się również, że liczne działania prewencyjne policji mogły także wpłynąć na redukcję ciemnej liczby i tym samym na wzrost liczby zgłaszanych przypadków ataków np. na tle rasowym" - napisał Szymczyk.
Zapewnił, że ani bariera językowa, ani inne kwestie kulturowe, nie stanowią przeszkody w przyjmowaniu przez policjantów zawiadomień o popełnionym przestępstwie. Przyznał, że policja "nie dedykowała do chwili obecnej muzułmanom zamieszkującym w Polsce programów lub projektów profilaktycznych". Tłumaczył to tym, że "do chwili obecnej ze środowisk pojedynczych wyznawców islamu np. studentów oraz tzw. starych i nowych diaspor, nie płynęło takie zapotrzebowanie".
Szymczyk podkreślił, że nie odnotowano przypadku, aby kiedykolwiek odmówiono liderom społeczności muzułmańskich kontaktu, czy spotkania. Dodał, że policyjny pełnomocnik ds. ochrony praw człowieka nawiązał kontakty ze środowiskiem muzułmańskim w Polsce, a za eksperckie szkolenia policjantów w obszarze zapobiegania islamofobii odpowiada współpracująca z policją Fundacja MultiOcalenie skupiająca imigrantów-wyznawców islamu. "Otwarci na współpracę są przedstawiciele Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP z Zarządu Gminy Warszawa, a także z Fundacji Afryka Inaczej, która w 2012 r. przyznała pełnomocnikowi ds. ochrony praw człowieka ważną nagrodę środowiskową o nazwie Afrykas Roku za działania na rzecz wsparcia imigrantów" - podkreśla list szefa KGP.
Zaniepokojenie wzrostem liczby przypadków przemocy i mowy nienawiści ze względów rasowych, narodowościowych, etnicznych, wyznaniowych, ale też z uwagi na orientację seksualną, 31 października wyraził Komitet Praw Człowieka ONZ w uwagach dotyczących sprawozdania okresowego Polski z realizacji postanowień Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Komitet zwrócił uwagę na niedostateczną reakcję polskich władz na ten rodzaj przestępczości. "Uwagi Komitetu niezwłocznie zostały rozesłane celem dalszej realizacji przez jednostki oraz właściwe komórki organizacyjne policji" - zapewnił Bodnara szef KGP.