Rzecznicy klubów i partii: PO, Nowoczesna, Kukiz'15 i PSL na wspólnej konferencji sprzeciwili się w czwartek planom zmiany organizacji pracy dziennikarzy w Sejmie. Jak ocenili, nowe rozwiązania ograniczają prawa obywatelskie m.in. dostęp do informacji.

Zgodnie z planami Kancelarii Sejmu dotyczącymi zmian w organizacji pracy dziennikarzy w Sejmie, w budynku F, poza głównym gmachem Sejmu, powstanie Centrum Medialne, które ma być kluczowym miejscem współpracy polityków z mediami - dziennikarze (redakcje) mają mieć nieograniczony dostęp do Centrum.

Ponadto ma powstać grupa stałych korespondentów parlamentarnych - każda redakcja miałaby możliwość wyznaczenia dwóch takich osób, pracujących na zmiany. Stali korespondenci parlamentarni otrzymają specjalne przepustki obowiązujące do końca kadencji, gwarantujące nieograniczony dostęp do Centrum Medialnego oraz głównego gmachu Sejmu i Senatu.

"To smutny dzień, żeby nie powiedzieć czarny, dla demokracji w Polsce. Trudno inaczej nazwać drastyczne ograniczenie dziennikarzy w Sejmie inaczej jak właśnie wyrzuceniem z Sejmu. To ograniczenie obywatelskiego prawa do informacji i wolności słowa w Polsce" - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec.

Jak zaznaczył, nie ma demokracji bez pełnego dostępu opinii publicznej do informacji co robią ich przedstawiciele w Sejmie.

"Stajemy nie tylko w obronie dziennikarzy, ale przede wszystkim obywateli. To obywatele powinni wiedzieć co w Sejmie się dokładnie dzieje" - podkreślił rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza. "Tak drastyczne ograniczenie obywateli w dostępie polityków przez media powinno być decyzją obywateli, być może w drodze referendum"- dodał.

Z kolei rzecznik Nowoczesnej Paweł Rabiej podkreślił, że Sejm bez dziennikarzy "to będzie Sejm niemy". "To poważne ograniczenie praw obywatelskich" - ocenił. Według Rabieja politycy PiS boją się pytań dziennikarzy i swoich odpowiedzi na nie.

Rzecznik PSL Jakub Stefaniak poinformował, że pod protestem przeciwko planowanym zmianom podpisało się już ponad 100 posłów. Zachęcał posłów PiS do poparcia tej inicjatywy.

Rzecznicy podkreślali też, że zmiany nie były konsultowane z klubami sejmowymi. "Nie ma dyskusji na ten temat. Jest arbitralna, dyktatorska decyzja marszałka Kuchcińskiego o wyrzuceniu dziennikarzy z Sejmu. Protestujemy wspólnie przeciwko temu" - powiedział Grabiec.

"Tego rodzaju decyzje powinny być podejmowane przez cały Sejm" - podkreślił. Przypomniał, że PO złożyła projekt uchwały ws. "wolności mediów i jawności pracy Sejmu", ale - jak zaznaczył - został on "zignorowany".

Kancelaria Sejmu przekonuje, że nowe rozwiązania zapewnią dziennikarzom możliwość efektywnego wykonywania zawodu w bardziej profesjonalnych, również pod względem technicznym i komfortowych warunkach, godząc jawność życia publicznego, dostęp do informacji i wolność mediów ze tworzeniem lepszych warunków pracy, zarówno redaktorom, jak i parlamentarzystom. Zmiany w organizacji pracy dziennikarzy - według Kancelarii Sejmu - są wzorowane na rozwiązaniach już funkcjonujących w Europie.