Aborcja zdrowego płodu z przyczyn psychologicznych nie jest podstawą do tego, by odmówić kobiecie świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma ona prawo do zasiłku pogrzebowego i skróconego urlopu macierzyńskiego.

Nie milkną kontrowersje wokół nowych wytycznych minister zdrowia ws. obowiązujących przepisów dotyczących dostępu do procedury przerywania ciąży, które zakładają m.in., że lekarz czy szpital nie mają prawa kwestionować zaświadczenia o wskazaniach do zabiegu wypisanego przez innego specjalistę. W mediach społecznościowych pojawiały się wypowiedzi lekarzy, że ministerialna interpretacja wskazań otworzy przestrzeń do „aborcji na życzenie”, a zaświadczenie od psychiatry będzie można zdobyć bez wskazań poprzez teleporadę. Dlatego, ich zdaniem, kobietom, które poddają się aborcji zdrowego płodu, powinno się odmówić prawa do zasiłku.

ZUS nie wnika

Rzecznik ZUS Paweł Żebrowski wyjaśnia, że zgodnie z art. 180 par. 1 kodeksu pracy w razie urodzenia martwego dziecka pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze ośmiu tygodni po porodzie.

– Konsekwencją tego urlopu jest prawo ubezpieczonej do zasiłku macierzyńskiego za jego okres. ZUS bądź pracodawca, ustalając uprawnienia do zasiłku macierzyńskiego z tytułu urodzenia martwego dziecka, nie weryfikuje, czy przyczyną zgonu dziecka była aborcja. Po przedłożeniu przez ubezpieczoną wymaganych przepisami prawa dokumentów: wniosku o zasiłek oraz odpisu aktu urodzenia dziecka z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe, ubezpieczona matka dziecka nabywa prawo do zasiłku macierzyńskiego. Zaś po wykorzystaniu macierzyńskiego ubezpieczonej, która jest niezdolna do pracy, może przysługiwać prawo do zasiłku chorobowego – w wysokości 80 proc. podstawy jego wymiaru – tłumaczy Paweł Żebrowski. I dodaje, że prawo to będzie przysługiwać, jeżeli ubezpieczona przed porodem nie wykorzystała pełnego okresu pobierania zasiłku chorobowego. – Jeżeli maksymalny okres pobierania zasiłku chorobowego został wykorzystany przed porodem, ubezpieczona może złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. O ewentualnym prawie do świadczenia rehabilitacyjnego orzeknie wówczas lekarz orzecznik ZUS – podkreśla.

Również ustalając prawo do zasiłku pogrzebowego, zakład nie sprawdza, czy przyczyną zgonu dziecka była aborcja.

– W przypadku przedłożenia kompletnej dokumentacji – wniosku o zasiłek pogrzebowy z tytułu zgonu członka rodziny osoby ubezpieczonej, czyli w tym przypadku dziecka, wraz z odpowiednim aktem stanu cywilnego oraz rachunkami poniesionych kosztów pogrzebu, Zakład ustala uprawnienia do zasiłku pogrzebowego na ogólnych zasadach. Aby udokumentować koszt pogrzebu, wnioskodawca jest zobowiązany przedłożyć m.in. rachunek za trumnę lub urnę. Zasiłek pogrzebowy przysługuje w wysokości 4 tys. zł bez względu na wysokość faktycznie poniesionych kosztów pogrzebu – zaznacza Paweł Żebrowski.

Przeciwnicy nowych ministerialnych wytycznych dotyczących przerywania ciąży sugerują, że ciężarne mogą dokonywać aborcji, by wyłudzić świadczenia

Kamila Ferenc, adwokat z Fundacji Federa, tłumaczy jednak, że uzyskanie świadczeń z ZUS nie zawsze jest proste.

– Żeby zorganizować pochówek, trzeba dostarczyć „akt urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe”. Urząd stanu cywilnego wydaje go na podstawie szpitalnej karty martwego urodzenia, w której lekarz obowiązkowo musi wpisać płeć. W przypadku ciąż ronionych lub terminowanych na bardzo wczesnym etapie czasami nie ma możliwości stwierdzenia płci. Problemem bywa też ustalenie płci za pomocą badań genetycznych, zwłaszcza gdy ciąża roniona jest w domu. Nawet jeśli kobieta zbierze materiał genetyczny, nie ma pewności, czy są to wyłącznie tkanki płodu czy jej. Niektóre zakłady patomorfologii nie chcą też przyjmować materiału dostarczonego przez samą pacjentkę, a nie szpital, chociaż w obu przypadkach to ona płaci za badanie – wylicza prawniczka.

Dodaje, że zdarza się, że niektóre cmentarze parafialne nie chcą dokonywać pochówku po poronieniu, a urzędnicy próbują się powołać na interpretację, która mówi, że do 22. tygodnia ciąży mamy do czynienia z poronieniem, a dopiero potem z martwym urodzeniem. A ponieważ kodeks pracy mówi o martwym urodzeniu, to nie może być mowy o wypłaceniu świadczeń. – Ja mam inne zdanie. Również rzecznik praw obywatelskich stwierdził, że to rozróżnienie medyczne, użyteczne dla lekarzy, ale niemające znaczenia w przypadku świadczeń na gruncie prawa pracy, więc nie można go stosować – podkreśla Kamila Ferenc.

Wyłudzenia mało prawdopodobne

Przeciwnicy nowych ministerialnych wytycznych dotyczących przerywania ciąży sugerują, że ciężarne mogą dokonywać aborcji w celu wyłudzenia świadczeń. Zdaniem naszych rozmówców taka sytuacja jest mało prawdopodobna.

– Zawsze może zostać wszczęte postępowanie o wyłudzenie zasiłku, ale musi mieć ono podstawy prawne. Organ, w tym przypadku ZUS, musi dowieść, że osoba nie miała prawa do zasiłku. Nie zdarzyło się jeszcze, by ZUS stwierdził, że kobieta nie ma prawa do świadczeń, bo sama zdecydowała się na aborcję. Tym bardziej że w dostarczanych do niego dokumentach nie wyszczególnia się, z jakiego powodu doszło do martwego urodzenia – podkreśla Kamila Ferenc.

A Zbigniew Krüger, adwokat z kancelarii Krügerlegal, jest sobie jednak w stanie wyobrazić sytuację, w której ZUS może kwestionować prawo kobiety do świadczenia: – W mojej praktyce wielokrotnie spotykałem się z przypadkami odmowy prawa do zasiłku w sytuacjach, które wydawały się oczywiste. Jednak z racji wieloletnich doświadczeń moja wyobraźnia, jeśli chodzi o postawę ZUS, jest zapewne większa niż przeciętnego człowieka – mówi mecenas Krüger. ©℗

opinia

Kobiecie należą się uprawnienia

ikona lupy />
Łukasz Kuczkowski, radca prawny, kancelaria Raczkowski / Materiały prasowe

Z prawnego punktu widzenia należy oceniać jedynie przypadki legalnej aborcji, a więc dokonywanej w wyniku czynu zabronionego lub gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety. Decyzja o aborcji nigdy nie jest łatwa. Dlatego uważam, że kobieta, która dokonała legalnej aborcji, powinna mieć pewne uprawnienia – podobne do tych, która ma kobieta, która urodziła dziecko. Po aborcji konieczna jest bowiem rekonwalescencja i dojście do siebie.

Oczywiście obecnie kobieta może otrzymać zwolnienie lekarskie i zasiłek chorobowy, ale cel tego świadczenia jest trochę inny. Z drugiej strony takie ewentualne świadczenia nie powinny być zrównane ze świadczeniami kobiety, która dziecko urodziła, gdyż wysiłek i poziom rekonwalescencji oraz cel zasiłku macierzyńskiego jest jednak inny i znacznie szerszy. ©℗