Na prośbę DGP resort pracy wskazuje, że część firm musi mieć system zgłoszeń wewnętrznych dla sygnalistów do 25 września. To często niewielkie podmioty. Tymczasem duże korporacje będą mieć na to czas do końca roku.

Przed dwoma dniami DGP informował o stanowisku Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zgodnie z którym podmioty prawne muszą wdrożyć u siebie procedury zgłoszeń wewnętrznych dla sygnalistów najpóźniej 1 stycznia 2025 r. Resort wskazywał w nim również, że dopiero od tej daty będzie obowiązywała sankcja karna za brak ich ustanowienia (zob. „Procedury dla sygnalistów w firmach dopiero od 1 stycznia”, DGP nr 152/2024). Powyższe wyjaśnienia resortu odnoszą się jednak tylko do tych podmiotów, w przypadku których obowiązek wdrożenia procedury zależy od stanu „zatrudnienia” – a oblig ten powstaje, jeśli na ich rzecz pracę wykonuje co najmniej 50 osób.

Ustawa o ochronie sygnalistów (Dz.U. z 2024 r. poz. 928), podobnie zresztą jak implementowana w niej dyrektywa 2019/1937, przewiduje jednak, że niektóre podmioty muszą wdrożyć procedurę zgłoszeń wewnętrznych bez względu na liczbę osób pracujących. Chodzi o te wykonujące działalność „w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska”. Są wśród nich niewielkie biura rachunkowe, doradcy podatkowi prowadzący indywidualną działalność czy kantory (patrz: infografika). Zapytaliśmy więc resort pracy, czy również do nich będzie mieć zastosowanie termin 1 stycznia 2025 r. Ponadto w związku z ww. stanowiskiem MRPiPS pojawiły się wątpliwości, czy nadal aktualny pozostaje termin wdrożenia procedury zgłoszeń zewnętrznych przez organy publiczne. Zapytaliśmy więc ministerstwo także o termin realizacji tego obowiązku. Resort pracy w odpowiedzi na pytania DGP w tych dwóch kwestiach wskazuje na dwa terminy – 25 września i 25 grudnia br.

Kolejna deklaracja ministerstwa

– Podmioty obowiązane do stosowania przepisów bez względu na liczbę osób wykonujących u nich pracę zarobkową powinny wprowadzić procedurę zgłoszeń wewnętrznych po wejściu w życie przepisów o zgłoszeniach wewnętrznych – rozdział 3 ustawy o ochronie sygnalistów, tj. 25 września 2024 r. – wskazuje MRPiPS. Resort stwierdza również, że „organ publiczny powinien ustalić procedurę zgłoszeń zewnętrznych po wejściu w życie przepisów rozdziału 4 ustawy o ochronie sygnalistów – tj. 25 grudnia 2024 r.”.

Stanowisko resortu nie jest całkowicie klarowne (poprosiliśmy o jego doprecyzowanie, jednak do chwili zamknięcia wydania nie uzyskaliśmy odpowiedzi). Pojawia się bowiem wątpliwość, czy podmioty obowiązane do stosowania przepisów bez względu na liczbę pracobiorców powinny rozpocząć wdrażanie procedur zgłoszeń wewnętrznych (tj. uruchomić konsultacje z reprezentantami zatrudnionych, ewentualnie też wyłonić przedstawicieli pracowników) od 25 września br., czy też w tym dniu procedury powinny mieć już ustalone? Ze stanowiska nie wynika też jednoznacznie, czy 25 grudnia 2024 r. organy publiczne muszą mieć już gotowe procedury zgłoszeń zewnętrznych.

– Jednakże biorąc pod uwagę argumentację przedstawioną w pierwszym stanowisku MRPiPS (opublikowanym w DGP 6 sierpnia – red.), należałoby uznać, że zdaniem resortu we wskazanych dniach omawiane procedury powinny być już wdrożone – stwierdza dr Damian Tokarczyk, adwokat, of counsel w kancelarii Raczkowski. Jak dodaje, w stanowisku tym ministerstwo wskazywało bowiem, że w okresie vacatio legis (tj. między publikacją ustawy a jej wejściem w życie) ustawa już obowiązuje, ale nie wywiera jeszcze skutków prawnych, oraz że w tym czasie można już podjąć działania zmierzające do wprowadzenia procedury zgłoszeń wewnętrznych, w tym np. rozpocząć proces konsultacji.

Polecamy: „Sygnaliści w administracji publicznej. Procedura dla pracodawcy”

Jest zamieszanie

To by oznaczało, że np. drobni księgowi i inne podmioty, które mają obowiązek wdrożyć system zgłoszeń wewnętrznych bez względu na zatrudnienie, muszą mieć gotowe procedury już 25 września br. Stanowiska resortu w kwestii terminów stawiają je zatem w gorszej pozycji niż pozostałe firmy, które liczą angaże i mają minimum 50 pracobiorców. Bo wynika z nich, że np. duża, międzynarodowa korporacja, w przypadku której wdrożenie procedur jest zależne od stanu zatrudnienia, będzie mieć na to ponad trzy miesiące więcej.

– Podmioty, które muszą wdrożyć procedurę zgłoszeń wewnętrznych bez względu na liczbę pracujących na ich rzecz osób, mogą więc czuć się poszkodowane w stosunku do większych podmiotów działających na rynku – zauważa Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Poszkodowane mogą się czuć również organy publiczne, obowiązane do wdrożenia systemu zgłoszeń zewnętrznych do 25 grudnia. W czasie prac legislacyjnych nad projektem ustawy mówiono bowiem o wydłużeniu terminu dla zgłoszeń zewnętrznych względem daty wdrożenia procedur zgłoszeń wewnętrznych. Tymczasem zgodnie ze stanowiskiem ministerstwa m.in. firmy prywatne (ale też podmioty publiczne), które muszą wdrożyć procedury zgłoszeń wewnętrznych do 1 stycznia 2025 r., mają więcej czasu niż organy publiczne na ustalenie systemu zgłoszeń zewnętrznych. – Mimo że w stosunku do tych pierwszych ustawa wchodzi w życie wcześniej – zauważa dr Tokarczyk.

Wydaje się też, że system wewnętrzny w danym podmiocie, niejako bliższy sygnaliście, nie powinien działać później niż kanały zgłoszeń poza firmą.

Jednakże przesądzenie, że dostosowując się do stanowisk MRPiPS, duże firmy rzeczywiście będą mieć lepiej, jest dość ryzykowne. A to dlatego, że poglądy ministerstwa są mocno krytykowane przez część prawników, którzy radzą, by firmy jednak nie szły tą drogą.

– Ministerstwo popada w sprzeczność – uznaje bowiem, że ustawa obowiązuje w okresie vacatio legis. A skoro została opublikowana w Dzienniku Ustaw w czerwcu, to pierwszy termin „graniczny”, w którym podmioty prawne mogły przekroczyć próg 50 osób zatrudnionych, przypadł 1 lipca. Posługując się tą logiką, trzeba byłoby uznać, że podmioty, które w tej dacie przekraczają próg, muszą 25 września ustanowić procedury. Takie też było dotychczas dominujące rozumienie ustawy przez specjalistów – wskazuje dr Tokarczyk.©℗

OPINIA

Oczekiwanie do stycznia 2025 r. naraża na odpowiedzialność karną

ikona lupy />
dr hab. Beata Baran-Wesołowska, radca prawny, partner w BKB Baran Książek Bigaj / Materiały prasowe

Stanowisko przedstawione przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uważam za kontrowersyjne. W mojej ocenie nie ma rozróżnienia co do wejścia w życie obowiązków związanych z procedurą zgłoszeń wewnętrznych w poszczególnych obowiązanych podmiotach. Czyli podmioty zarówno ze sfery prawa prywatnego, jak i prawa publicznego winny być przygotowane od 25 września 2024 r. Obowiązkowo system zgłoszeń wewnętrznych mają wdrożyć podmioty, na rzecz których pracę zarobkową wykonuje min. 50 osób.

Do obligatoryjnego przyjmowania zgłoszeń whistleblowingowych w ramach swoich struktur są zobowiązane także podmioty, które prowadzą działalność w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska, które zostały określone w załączniku do dyrektywy o ochronie sygnalistów. W przypadku tej kategorii nie ma znaczenia liczba osób, które świadczą pracę na rzecz danego podmiotu.

Oczekiwanie z wdrożeniem systemu zgłoszeń wewnętrznych do stycznia 2025 r. stwarza ryzyko nieuzasadnionego niewykonania obowiązków ustawowych (w przypadku podmiotów, które polski ustawodawca do tego zobowiązał). Należy zwrócić uwagę na to, iż przeciwna interpretacja naraża na odpowiedzialność karną osoby, które nie podjęły właściwych działań zmierzających do wprowadzenia systemów whistleblowingowych. Grozić im może nie tylko odpowiedzialność wykroczeniowa dotycząca nieustanowienia procedury zgłoszeń wewnętrznych, lecz także odpowiedzialność karna za istotne utrudnienie lub uniemożliwienie dokonania zgłoszenia. W tym drugim przypadku grożą surowe kary, w tym pozbawienia wolności. Jedyna możliwość zmiany terminu wejścia w życie przepisów obligujących do wdrożenia wewnętrznych systemów zgłaszania nieprawidłowości, podobnie jak innych zagadnień określonych w ustawie o ochronie sygnalistów, to jej nowelizacja. To zaś oznacza konieczność przejścia wszystkich obligatoryjnych kroków legislacyjnych. ©℗

ikona lupy />
Kto i kiedy zastosuje ustawę / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe