TEZA: Wystąpienie zawału mięśnia sercowego przy wykonywaniu zwykłych czynności, bez nadmiernego wysiłku fizycznego lub przy braku nadmiernego obciążenia psychicznego, nie jest wypadkiem przy pracy w służbie, z braku przyczyny zewnętrznej. Nie jest nią podjęcie przez policjanta podczas pełnienia przez niego służby pisma z wiadomością o wezwaniu na rozprawę sądową.
Sygn. akt III UK 32/14
WYROK SĄDU NAJWYŻSZEGO
z 4 listopada 2014 r.
STAN FAKTYCZNY
Wyrokiem z 11 marca 2013 r. sąd rejonowy zmienił zaskarżoną decyzję komendanta policji z 25 stycznia 2011 r. i przyznał wnioskodawczyni i jej synowi prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku z 15 października 2010 r., pozostającego w związku ze służbą w policji, w wyniku którego policjant zmarł. Sąd ustalił, że 15 października 2010 r. policjant pełnił służbę w komisariacie w godzinach od 8.00 do 20.00. Około godziny 10.30 zostało mu doręczone wezwanie do sądu, gdzie miał być przesłuchany w charakterze świadka. Otrzymanie wezwania zdenerwowało go i poruszyło. Skarżył się na ucisk w klatce piersiowej. Około godziny 14.00 stan jego zdrowia uległ pogorszeniu. Wezwano karetkę pogotowia, która odwiozła go do szpitala klinicznego, gdzie stwierdzono świeży i rozległy zawał serca ściany przedniej, powikłany wstrząsem kardiogennym.
Mimo zastosowanego leczenia policjant zmarł. Sąd ustalił także, że przed 15 października 2010 r. nie miał on problemów zdrowotnych, nie palił papierosów, czynnie uprawiał sport. W ocenie sądu zdarzenie z 15 października 2010 r. spełniało definicję wypadku, zawartą w art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 16 grudnia 1972 r. o odszkodowaniach przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą w policji (Dz.U. nr 53, poz. 345 ze zm.). Zdarzenie to miało charakter nagły i pozostawało w ewidentnym związku z wykonywaniem czynności służbowych.
Na skutek apelacji pozwanego sąd okręgowy wyrokiem z 26 września 2013 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie. Sąd nie podzielił wywodów i ustaleń co do przyczyny zewnętrznej zdarzenia, którą miał być silny stres wywołany doręczeniem wezwania do sądu. W ocenie sądu drugiej instancji zasadnym było w realiach niniejszej sprawy przyjęcie, że wyłączną przyczyną śmierci była przyczyna wewnętrzna – miażdżyca naczyń wieńcowych, która, nieleczona (biegli wskazywali, że zmarły nie otrzymywał leków obniżających poziom cholesterolu), doprowadziła do nagłej śmierci sercowej. Sąd mając na uwadze fakty, że stresogenność pełnionej przez zmarłego funkcji była cechą charakterystyczną oraz że nierozerwalnie z pełnieniem służby w tej jednostce policji wiązała się, w razie potrzeby, konieczność stawania w sądzie na wezwania i zeznawanie w charakterze świadka – stwierdził, że nie można było uznać wezwania do sądu jako okoliczności wyjątkowo stresującej. Tym samym stres nie był nasilony w sposób szczególny i nadzwyczajny, aby uznać przeżycie psychiczne zmarłego za współsprawczą przyczynę jego śmierci, a w konsekwencji nie było podstaw do przyznania prawa do jednorazowego odszkodowania.
UZASADNIENIE
SN oddalił skargę kasacyjną wnioskodawczyni. Sąd uznał, że warunki pracy w dniu zdarzenia nie były uciążliwe lub nietypowe, a ocena, że warunki te nie stanowiły czynnika sprawczego zawału mięśnia sercowego, jest prawidłowa. Zawał mięśnia sercowego u męża wnioskodawczyni wystąpił podczas wykonywania czynności służbowych. Jednak nie mógł być on kwalifikowany jako zewnętrzna przyczyna tego zdarzenia. Stresogenność pełnionej przez zmarłego funkcji była cechą charakterystyczną. Ponadto nierozerwalnie z pełnieniem służby w tej jednostce policji wiązała się, w razie potrzeby, konieczność stawania w sądzie na wezwania i zeznawanie w charakterze świadka. Czynności te były powszechne, wykonywali je wszyscy funkcjonariusze, zaś dyżurni, jak wynikało z zeznań świadków, byli rzadziej wzywani niż funkcjonariusze prewencyjni czy operacyjni. Tym samym ustalenia faktyczne nie dawały podstaw do zakwalifikowania spornego zdarzenia jako wypadku związanego z pełnieniem służby policyjnej.