W piątym odcinku podcastu z cyklu Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie oczyma prezesa Wiesława Rozłuckiego Szymon Glonek pyta o międzynarodową współpracę GPW. Wiesław Rozłucki opowiada o kulisach dołączenia do Światowej Federacji Giełd oraz o kooperacji z Federacją Europejską.

Żadna innowacja na Giełdzie nie była spontaniczna, zawsze była poprzedzona badaniem, jak to jest na innych giełdach. W związku z tym dobre relacje z innymi giełdami były absolutnie konieczne dla warszawskiej giełdy. Od samego początku starałem się aktywnie uczestniczyć w zgromadzeniach czy Europejskiej, czy Światowej Federacji Giełd. Było to bardzo mile widziane przez obie federacje. Zaczęliśmy od Światowej Federacji, ponieważ pełne członkostwo w Europejskiej Federacji wymagało członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Uczestniczyłem w spotkaniach, ale jako przedstawiciel giełdy stowarzyszonej. Pierwszy krok w kierunku Światowej Federacji został już zrobiony w 1993 roku – mówi Wiesław Rozłucki.

To był taki stempelek profesjonalizmu. Następna giełda w Budapeszcie została przyjęta do Federacji 10 lat później. Przez 10 lat byliśmy jedyną giełdą z tego regionu, czyli widać czymś, żeśmy się wyróżniali wśród giełd naszego regionu. Dla mnie to członkostwo, byłem stałym członkiem Komitetu Roboczego, to była okazja do kolejnych pytań, dowiadywania się o szczegóły, jak funkcjonować w trudnych czasach – dodaje Rozłucki.