Polkowice. Miasto inwestujące do niedawna tylko ze środków własnych coraz częściej i odważniej pozyskuje środki zewnętrzne.
To kolejny rok, w którym Polkowice przodują w rankingach inwestycyjnych publikowanych przez prasę samorządową. Nie zawsze jednak tak było. Miasto mimo znajdowania się w czołówce rankingów bogactwa, i to biorąc pod uwagę wszystkie kategorie, przez wiele lat nie potrafiło wygrać swojej kategorii pod względem inwestycji.
– Wcześniej pokutowało u nas przekonanie, że skoro Polkowice to bogata gmina, nie musi szukać środków zewnętrznych i może posiłkować się własnymi środkami oraz kredytami. Ja uważam, że trzeba korzystać ze wszystkich dostępnych źródeł. Wysoki poziom dochodów nie powinien zwalniać nas z gospodarnego podejścia do budżetu – tłumaczy Łukasz Puźniecki, burmistrz miasta.
I efekty nowego podejścia widać gołym okiem. Miasto pozyskuje środki zarówno z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego, jak i Funduszu Dróg Samorządowych. W efekcie wskaźnik wydatków inwestycyjnych w przeliczeniu na mieszkańca liczony z trzech ostatnich lat jest tutaj najwyższy. Na co idą środki? Są dwa główne kierunki. Pierwszy to duże inwestycje infrastrukturalne, drugi zrównoważony rozwój, ekologia i poszanowanie zieleni.
Czas na szybką kolej
W Polkowicach przede wszystkim kontynuowane są duże przedsięwzięcia drogowe, w tym sztandarowa inwestycja, czyli budowa alei Jana Pawła II. To inwestycja warta 34 mln zł, która m.in. poprawi dojazd do polkowickiej podstrefy Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Powstała duża, dwupasmowa aleja ze ścieżkami rowerowymi. Przy niej pojawiły się nasadzenia ponad pół tysiąca drzew. Jednocześnie w okolicy trwa przebudowa dwóch innych ulic pod względem bezpieczeństwa (budowane są ronda). Te działania prowadzone są w porozumieniu z KGHM, ponieważ ułatwią one m.in. dojazd do kopalni.
– Równolegle realizujemy wiele drobnych inwestycji na obszarach wiejskich – chodniki, drogi, oświetlenie. Trwa też modernizacja stadionu miejskiego i budowa obok nowego, zadaszonego boiska – opowiada burmistrz.
Równie ważnym, a może ważniejszym elementem działań władz miasta jest budowa Kolei Aglomeracyjnej. Jest to strategiczny projekt komunikacyjno-rozwojowy, realizowany we współpracy ze stroną rządową oraz z kilkoma samorządami z terenu Zagłębia Miedziowego. Kluczową rolę pełnią właśnie Polkowice. Szybką koleją miejską mają być połączone Legnica, Lubin, Polkowice i Głogów. W efekcie z łatwością będzie można dojechać pociągiem do Wrocławia.
– W ubiegłym roku podpisaliśmy wraz z innymi samorządami oraz województwem dolnośląskim porozumienie o przystąpieniu do sporządzania studium wykonalności i uzyskaniu decyzji środowiskowej dla budowy Kolei Aglomeracyjnej Zagłębia Miedziowego – mówi burmistrz Puźniecki.
Kieszonkowe parki i energetyczna samowystarczalność
Ekologia, „zielona gmina” i zrównoważony rozwój nie są tylko sloganami, którymi posługuje się gmina. Komunikacja miejska jest od jakiegoś czasu darmowa i coraz częściej realizowana pojazdami elektrycznymi. Dziewięć nowych, zeroemisyjnych „elektryków” właśnie wyruszyło na ulice Polkowic, kupione przez gminę za prawie 19 mln zł, przy wsparciu Województwa Dolnośląskiego wynoszącym ponad 14 mln.
Miasto jest też inicjatorem Klastra Energii Zagłębia Miedziowego, którego celem jest osiągnięcie samowystarczalności energetycznej wchodzących w jego skład samorządów i przedsiębiorstw oraz jeszcze większa dbałość o czyste powietrze i środowisko poprzez promocję odnawialnych źródeł energii, np. fotowoltaiki. Uruchomiono także Gminny program poszanowania zieleni, który obejmuje m.in. budowę na terenie miasta nowych parków i parków kieszonkowych oraz rewitalizację starych, nowe nasadzenia (ok. 500 nowych drzew w 2020 r.), budowę nowych skwerów i zieleńców.
Także w tym celu powołany został w mieście zespół ds. zazielenienia gminy Polkowice na lata 2020–2030. Jego prace mają doprowadzić do znalezienia sposobów na integrację rozproszonej struktury zieleni w ciągły system, poszukiwania i tworzenia nowych terenów zieleni na terenie gminy, czy też zachowania istniejących terenów zieleni oraz określenia kształtu ich dalszego rozwoju. Jednym z pierwszych działań zespołu było wskazanie miejsc na powstanie parków kieszonkowych. Pierwszy taki park przy zbiegu ulic Głogowskiej i Targowej jest już na ukończeniu. Parki kieszonkowe to niewielkich rozmiarów obszary zielone, których zaletą jest bliskość dla mieszkańców, ogólna dostępność i wyposażenie w elementy małej architektury do odpoczynku, do rekreacji i zabaw.
Choć prace zespołu mają być skupione na mieście, to nie zapomina się o terenach wiejskich (Polkowice są gminą miejsko-wiejską). Na terenach poza miastem zespół skupiać się będzie na zazielenianiu pasów przydrożnych, placów zabaw i terenów sportowo rekreacyjnych. Zespół prowadzi także inwentaryzację liczby drzew na terenie gminy.
Ekologia i śnieżna kula
Do wspomnianych wcześniej działań dołącza gminny program działań na rzecz poszanowania energii, z którego wynika potrzeba termomodernizacji budynków mieszkaniowych. W ostatnich latach zaplanowano takie prace na kilku ulicach: Hubala, Legnickiej, 3 Maja i Skalników. W tym ostatnim przypadku inwestycja obejmuje prawdziwą rewitalizację okolicy, w tym budowę nowych chodników, ścieżek rowerowych, nasadzenia zieleni i ustawienie małej architektury. Przyjęty program zrównoważonego rozwoju opiera się na równym traktowaniu potrzeb inwestycyjnych miasta oraz wszystkich 15 sołectw na terenie gminy. Wsie zyskują na nim m.in. chodniki wzdłuż ulic, oświetlenie, wyniesione przejścia dla pieszych – a więc rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo mieszkańców.
– Polkowice muszą być dobrym miejscem do zamieszkania, z szeroką ofertą pracy, dobrze skomunikowane z innymi miejscowościami i ze stolicą regionu. Z dużą ilością parków, skwerów i zieleńców, żeby można było powiedzieć, że jesteśmy zielonymi płucami Zagłębia Miedziowego. Z rozwiniętą siecią dróg rowerowych – do końca tej kadencji powstanie ich 50 km – podsumowuje Łukasz Puźniecki, burmistrz miasta.
Gmina Polkowice jest także w ścisłej czołówce samorządów z największą nadwyżką operacyjną brutto per capita. W samym tylko 2019 r. wyniosła ona 849,55 zł. Jeszcze większą nadwyżką operacyjną mogą pochwalić się Polkowice, jeśli wziąć pod uwagę średnią dodatniej różnicy pomiędzy dochodami i wydatkami bieżącymi, mierzonej za lata 2017–2019. Wówczas wynosi ona na 985,70 zł. Jaka jest geneza tak dobrych wyników, osiągniętych w niełatwych przecież dla wszystkich czasach pandemii?
– Najistotniejsze przy planowaniu wydatków jest założenie, że w perspektywie mają one spowodować wzrost dochodów – wskazuje jasno włodarz miasta.
– Stwarzanie coraz lepszych warunków do życia ma zachęcić do osiedlania się i inwestowania. A wzrost ilości podmiotów gospodarczych i ilości mieszkańców pociąga za sobą wzrosty dochodów z tytułu podatków i opłat lokalnych oraz udziału gminy w podatkach dochodowych. To taki zamknięty krąg, który toczy się jak kula śnieżna, która przy sprzyjających warunkach może być coraz większa – zapewnia burmistrz Polkowic.