Chcemy pomagać dźwigać ciężar transformacji energetycznej w Polsce – deklaruje w rozmowie z DGP Grzegorz Rabsztyn z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Na pytanie, w jaki sposób wyrwać Polskę z pułapki średniego rozwoju, często słyszymy odpowiedź, że kluczem będzie transformacja cyfrowa i energetyczna. Jak więc biznes ma się zmieniać, aby się rozwijać?
ikona lupy />
Grzegorz Rabsztyn, dyrektor Biura Grupy EBI w Warszawie / Materiały prasowe / fot. Materiały prasowe

Jesteśmy bankiem klimatu Unii Europejskiej i widzimy, że transformacja energetyczna to największe wyzwanie, które stoi nie tylko przed polską gospodarką. Tu jest ono jednak wyjątkowe ze względu na nasz miks energetyczny.

A jaka jest odpowiedź na pytanie, jak wyjść z tej pułapki średniego rozwoju? Trzeba szukać odpowiedzi na to, jak pobudzić inwestycje i innowacyjność polskiej gospodarki. Jak przekierować ją na inne tory. Tory oparte na wiedzy i technologii.

Nasi ekonomiści prowadzą ankietę inwestycyjną wśród 12 tys. przedsiębiorców w Europie i USA. Pytamy o trendy i plany inwestycyjne, o bariery i na tej podstawie analizujemy sytuację związaną z inwestycjami. Przedsiębiorcy w Polsce i całej Europie Środkowo-wschodniej podejmują inwestycje na poziomie niższym, niż wynosi średnia w UE. Wskazują na różne bariery, kluczowa wśród nich jest niepewność.

Niepewność geopolityczna czy niepewność regulacyjna?

Szeroko rozumiana – zarówno makroekonomiczna, związana z sytuacją gospodarczą, poziomem stóp procentowych, jak i regulacyjna – szczególnie w odniesieniu do energetyki. Czekamy cały czas na szczegóły dotyczące ustawy onshorowej (lądowej energetyki wiatrowej – red.) i dalsze regulacje wspierające proces transformacji energetycznej. Dochodzi do tego oczywiście niepewność geopolityczna. To jest ważne, szczególnie jeżeli chodzi o zagranicznych inwestorów, ale dotyczy również krajowych przedsiębiorców. Polska i kraje regionu są postrzegane przez międzynarodowy biznes jako te, które są blisko pogrążonej w wojnie Ukrainy.

Dodatkowo problemem są wysokie i niestabilne ceny energii.

To często wskazywana bariera inwestycyjna. Szczególnie ważna w Polsce. Może to być także bariera dla inwestycji zagranicznych, zważywszy na miks energetyczny. Musimy mieć więcej źródeł zielonej energii, żeby nasza produkcja była oparta na OZE. Kolejny problem to niedobór wysoko wykwalifikowanej siły roboczej.

Zaczynam gryźć paznokcie – tyle problemów, i to strukturalnych, nierozwiązywalnych w prosty sposób.

Potrzeba strategii i współpracy strony rządowej, samorządowej oraz sektora prywatnego. Rynek finansowy ma do odegrania ogromną rolę w kontekście rozwiązywania wielu z tych problemów. Tak rozumiemy rolę EBI – chcemy pomagać poprzez przekazywanie naszego preferencyjnego finansowania na transformację energetyczną i podnoszenie poziomu innowacyjności polskiej gospodarki. Trzeba zwiększyć wydatki na badania i rozwój. W Polsce jest on szacowany na 1,5 proc. PKB, podczas gdy w krajach Europy Zachodniej to jakieś 3 proc. – nie wspominając już o Stanach Zjednoczonych. Nadal nie jest jeszcze u nas dostatecznie rozwinięty rynek venture capital wspierający najbardziej innowacyjne podmioty.

Jeżeli mówimy o finansowaniu inwestycji, to wielu przedstawicieli sektora zwraca uwagę na to, że banki same nie udźwigną ciężaru finansowania transformacji. Nie mają też narzędzi finansowania niektórych długoterminowych, strategicznych projektów – takich jak atom czy morska energetyka wiatrowa.

Ciekawym wnioskiem z raportu Szkoły Głównej Handlowej i Forum Ekonomicznego w Karpaczu, w którym EBI miał też swój wkład merytoryczny, jest to, że polscy i środkowoeuropejscy przedsiębiorcy rzadziej korzystają z finansowania zewnętrznego. Co do zasady bardziej koncentrują się na tym, żeby dochody własne reinwestować w kolejne projekty. Natomiast są mniej chętni, żeby pozyskiwać środki na rynku.

To przestrzeń dla was.

Nasza rola jest tu oczywiście istotna, bo chcemy mocno wspierać inwestycje. Zarówno te duże, strategiczne, jak i małe oraz średnie przedsiębiorstwa. W tym drugim wypadku działa to tak, że przekazujemy nasze finansowanie bądź gwarancje do banków, które dalej pożyczają środki małym i średnim przedsiębiorcom.

Co powinni wiedzieć na ten temat przedsiębiorcy, menedżerowie, lokalni liderzy samorządowi?

Jesteśmy tym bankiem, który, jako instytucja Unii Europejskiej, chce wspierać trendy, najważniejsze procesy transformacji gospodarczej. W UE zielona i cyfrowa transformacja wysuwają się na czoło. Chcemy wchodzić na rynek finansowy i wspierać finansowanie inwestycji w tych obszarach, gdzie widzimy luki inwestycyjne, gdzie widzimy niedoskonałości rynku. Odpowiadając na pana pytanie – chcemy pomagać dźwigać ciężar transformacji energetycznej w Polsce.

Dużo mówimy o podnoszeniu stopy inwestycji. W Europie z zazdrością patrzymy na potężny finansowy mięsień, jakim w USA okazał się IRA – Inflation Reduction Act. Ale pojawia się wiele opinii o tym, że duża cześć tych inwestycji jest przeskalowana, nietrafiona. Podobnie w przypadku Chin – tam też inwestycje w podażową stronę rynku, w zwiększanie mocy produkcyjnych budzą wątpliwości. Jak inwestować racjonalnie i nie przeskalować?

To jest kluczowe pytanie, na które nie ma jednej łatwej odpowiedzi. Wszędzie zdarzają się nietrafione inwestycje. Wiele nie jest realizowanych idealnie. Również w Polsce od lat prowadzimy dyskusje, jak najlepiej realizować strategiczne projekty, takie jak na przykład atom czy CPK.

W poszukiwaniu odpowiedzi warto spojrzeć na te trochę mniejsze, ale bardzo ważne inwestycje – w tym na budowę morskich farm wiatrowych. To często projekty, którym towarzyszą nasze działania, co pomaga racjonalnie je realizować. Kontynuowanie takich zadań jest kluczowe dla polskiej gospodarki. ©℗

Rozmawiał Marek Tejchman
Rozmowa w formacie wideo na gazetaprawna.pl/tagi/npbp