Notowania bitcoina, najważniejszej z kryptowalut, urosły w czwartek nawet do 104 tys. dol. Od początku roku w stosunku do dolara zyskał on ponad 140 proc. Tempo wzrostu przyspieszyło w ostatnich tygodniach – po wygranej Donalda Trumpa, bo przyszły prezydent USA uchodzi za sprzyjającego kryptowalutom, które są stawiane w opozycji do walut państwowych.

100 tys. dol. po raz pierwszy

Wiadomo, że w dniu inauguracji prezydentury Trumpa ze stanowiska ma odejść Gary Gensler, szef amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, który starał się ograniczać ekspansję kryptowalut. Na jego następcę jest typowany Paul Atkins, entuzjasta aktywów powiązanych z technologią blockchain. I właśnie ta informacja stała za przekroczeniem przez bitcoin granicy 100 tys. dol. ©Ⓟ

ikona lupy />
Notowania bitcoina / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Niepewność kosztuje

Rząd Michela Barniera był pierwszym od ponad 50 lat, który upadł we Francji w wyniku uchwalenia wotum nieufności, a sam Barnier był najkrócej urzędującym premierem V Republiki (przez trzy miesiące). Sytuacja polityczna w kraju znacznie się skomplikowała. I ma to mocne przełożenie na gospodarkę i rynki finansowe, zwłaszcza że Francja jest objęta od kilku miesięcy unijną procedurą nadmiernego deficytu. Niepewność co do przyszłości drugiej gospodarki UE jest dodatkowym obciążeniem dla euro (które i bez tego traciło na wartości, zwłaszcza w stosunku do dolara). Zaś Francja musi się liczyć ze wzrostem wydatków na obsługę długu publicznego, który przekracza 100 proc. PKB. Od niedawna rentowność długoterminowych francuskich obligacji rządowych jest wyższa niż podobnych papierów Grecji, która przed ponad dekadą była ratowana przed bankructwem. ©Ⓟ

ikona lupy />
Rentowność obligacji 10-letnich w krajach strefy euro / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Czesi rządzą w zabawkach

Czechy są największym unijnym eksporterem zabawek oraz tym krajem UE, który w handlu zagranicznym tego typu produktami notuje największą nadwyżkę. Jeśli się weźmie pod uwagę ostatnie 12 miesięcy, przewaga eksportu nad importem w przypadku naszych południowych sąsiadów przekroczyła 2 mld euro. Polska jest piątym co do wielkości eksporterem, ale znacznie więcej zabawek sprowadzamy. Ujemny bilans wynosi prawie 0,5 mld euro. Na większym minusie są jedynie Niemcy i Francja. Eurostat, który podsumował handel zagraniczny zabawkami w całej UE, podaje, że największym zewnętrznym dostawcą na unijny rynek są Chiny, które wyprzedzają Wietnam i Wielką Brytanię. Główne rynki eksportowe (sprzedaż jest znacznie mniejsza niż import) to Wielka Brytania, Szwajcaria i USA. ©Ⓟ

ikona lupy />
Handel zagraniczny zabawkami w skali roku / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe