Dekadę temu Węgrzy wymyślili nową dyscyplinę sportu – wariację na temat piłki nożnej, siatkówki i ping-ponga. I zrobili z niej swoją międzynarodową wizytówkę.

Teqball wymyślono w czasach, w których węgierscy piłkarze przegrywali na każdym kroku, a reprezentacja nie cieszyła się szczególnym uznaniem. W promocję nowej dyscypliny od początku zaangażowało się Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Handlu, a wraz z nim węgierskie ambasady i konsulaty. Wszystko finansuje biznesmen, który fortuny dorobił się w branży porno, a swoim startem w wyborach parlamentarnych odebrał opozycji głosy.

Powstanie teqballu miało być dziełem przypadku. Otóż Gábor Borsányi (rocznik 1977) grał na stole do ping-ponga w piłkę i zirytowało go, że nie porusza się ona płynnie, tylko na nim zatrzymuje. Wraz z Viktorem Huszárem (rocznik 1985), późniejszym mózgiem całego projektu, w ciągu trzech lat opracowali nowy stół.

Grać można zarówno w singlu, jak i w deblu. Mecz składa się z trzech setów, każdy z nich trwa do momentu, w którym gracz (bądź drużyna) zdobędzie 12 pkt. Piłkę znajdującą się na swojej połowie można odbić trzykrotnie, dowolną częścią ciała oprócz dłoni i ramion. W grze podwójnej drużyna może wykonać maksymalnie trzy dotknięcia, jednakże zawodnicy muszą podać sobie piłkę co najmniej raz. W czasie gry zawodnicy nie mogą dotykać stołu ani przeciwnika. Po czterech punktach następuje zmiana serwującego. Drużyna bądź gracz ma dwie próby wykonania skutecznego serwisu. W razie niepowodzenia punkt przejmie drużyna przeciwna.

Na początku można było grać zwykłą piłką do nogi (rozmiar 4), ale później twórcy gry zaczęli lansować własną. „Długi proces tworzenia piłki gwarantuje, że jest ona zawsze gotowa do perfekcyjnego odbicia, zapewniając płynną, nieprzerwaną grę” – czytamy na oficjalnej stronie. Takiej mowy trawy wokół tej dyscypliny jest więcej.

Produkcja autoryzowanych stołów odbywa się w fabryce w Biátorbágy niedaleko Budapesztu. Sposób ich wykonania i warunki techniczne owiane są tajemnicą i podlegają ochronie patentowej. Wymiary stołu to 3 m × 1,7 m × 0,9 m (uwzględniono zamontowaną siatkę z pleksi). Pokryty jest on specjalnym materiałem, który reklamowany jest jako „niezniszczalny”. Twórcy stołu otrzymali za jego wzór kilka nagród. Oficjalnym hasłem teqballu, pochodzącym zresztą od kształtu stołu, jest: „The world is curved” – co można przetłumaczyć jako „świat jest zakrzywiony”.

Teqball jest reklamowany jako dyscyplina dla każdego. Profesjonalni piłkarze mają w niej doskonalić technikę i koncentrację (stoły znalazły się na wyposażeniu klubów piłkarskich w różnych częściach świata). Pozostali – wykonywać ćwiczenia ogólnorozwojowe. Jeden z graczy amatorów w Polsce opowiada, że sportem tym zainteresował się podczas pandemii, bowiem pozwalał on nie tylko na wyjście z domu, lecz także wszechstronne ćwiczenia. Założenia gry zacierają podziały pomiędzy młodymi a bardziej doświadczonymi wiekowo zawodnikami, które na klasycznym boisku byłyby nie do przezwyciężenia. Według samych twórców konstrukcja stołu sprawia, że wyniki gry nie są efektem szczęścia, ale kompetencji technicznych.

Marketing, czyli pieniądze

Pierwsze mecze odbyły się w 2016 r. To wówczas do dwójki inicjatorów nowego sportu dołączył György Gattyán (rocznik 1970), jeden z najbogatszych Węgrów (w 2014 r. był na szczycie listy). Gattyán fortuny dorobił się, tworząc w 2003 r. portal dla dorosłych LiveJasmin. To on odpowiadał za dokapitalizowanie projektu i założenie firmy. Już w marcu 2017 r. powołano Międzynarodową Federację Teqball. Swój skrót – FITEQ – zawdzięcza francuskiej nazwie (Fédération Internationale de Teqball). W czerwcu tego samego roku w stolicy Węgier zorganizowano pierwsze mistrzostwa świata, w których udział wzięło 81 graczy z 20 krajów. Rok później, w Reims we Francji, było to już 126 graczy z 42 krajów.

O promocję dyscypliny w świecie piłkarskim zadbał Sándor Csányi, jeden z najbardziej zaufanych współpracowników premiera Orbána, prezes państwowego banku OTP, a także – co ważniejsze – szef Węgierskiego Związku Piłki Nożnej, działacz UEFA, a następnie FIFA (od 2019 r. wiceprezes). Ambasadorami teqballa zostali m.in. Ronaldinho, Carles Puyol czy William Gallas. Przedstawiciele FITEQ na swojej stronie internetowej chwalą się, że w teqballa regularnie grają również Lionel Messi i Neymar. W FITEQ zrzeszonych jest ponad 140 organizacji z pięciu kontynentów, zrzeszających 5 tys. certyfikowanych graczy i 2 tys. sędziów, w tym z Polski.

W grudniu 2022 r. ten wciąż nowy sport uznano za „hungarikum” – węgierską dumę (odpowiednik godła „Teraz Polska”). Specjalna komisja zdecydowała, że nadaje się do promowania Węgier na świecie.

Tworzenie nowej dyscypliny za drugiej kadencji koalicji Fidesz-KDNP zbiegło się z odmłodzeniem ekipy odpowiadającej za węgierską dyplomację. Statecznego, 70-letniego wówczas, Jánosa Martonyiego, zastąpił 36-latek Péter Szijjártó, fan piłki nożnej, który do ministerstwa ściągnął ludzi zajmujących się tym sportem (po drodze przez trzy miesiące urząd pełnił Tibor Navracsics, który zrezygnował w związku z przyjęciem funkcji komisarza Unii Europejskiej).

Teqball wpisał się w węgierską „dyplomację sportową”. Przy okazji wizyt zagranicznych minister przekazywał gospodarzom po dwa stoły i wpisywał kolejne państwo jako takie, w którym teqball spopularyzowano. Akcje promocyjne prowadzono np. w Austrii, Rosji i Pakistanie. Obecnie wśród organizacji członkowskich FITEQ są federacje m.in. z Czadu, Iranu, Afganistanu, Palestyny czy Korei Północnej. W 2020 r. FITEQ sondował możliwość zorganizowania turnieju, w którym udział wzięliby zawodnicy z obydwu Korei. Dostawy stołów do Trzeciego Świata realizowane są w ramach projektu „Stół pokoju”.

Na początku stycznia 2024 r. Zoltán Batka, dziennikarz opozycyjnej gazety „Népszava”, opisał sposób finansowania osobliwego sportu. Jak wskazał, rdzeń finansowy stanowią biznesy Györgya Gattyána. Mają one siedziby w dzielnicy Budapesztu Kőbánya. Tam także przeniesiono w 2021 r. siedzibę FITEQ, która pierwotnie stacjonowała w Lozannie (z uwagi m.in. na bliskość Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego). Według wyliczeń dziennikarza funkcjonowanie całej dyscypliny pochłania miliardy forintów, z czego większość finansowana jest przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Teqball Holding z siedzibą w Luksemburgu. Batka napisał jednak, że „w ostatnich latach na ten sport przeznaczono bezpośrednio z budżetu Węgier i UE co najmniej 1,4 mld forintów”. Jest to równowartość ok. 16 mln zł. Autor zaznacza, że to nie wszystko, bowiem Teqball Kft., firma produkująca stoły, otrzymuje zamówienia również finansowane ze środków publicznych. Na przykład w grudniu 2019 r. Gábor Borsányi i Tamás Menczer, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu, podpisali porozumienie, na mocy którego rząd kupił za równowartość 0,5 mln euro (ok. 2,2 mln zł) 200 stołów, które następnie rozesłał po świecie. W sierpniu 2022 r. resort nabył kolejnych 750 stołów za kwotę niespełna 400 mln forintów (ok. 4,5 mln zł).

W polityce

W grudniu 2021 r. Gáttyán (m.in. z Gáborem Borsányim) założył partię pod nazwą Megoldás Mozgalom (Ruch Rozwiązanie, w domyśle: problemów). Ugrupowanie zdołało wystawić kandydatów we wszystkich 106 okręgach jednomandatowych i listę krajową. Partia nie dostała się do parlamentu, ale uzyskała 1,04 proc. głosów, co pozwoliło jej na uzyskanie subwencji z budżetu państwa. W 2023 r. było to 12 mln forintów, czyli ok. 137 tys. zł, a w ustawie budżetowej na 2024 r. zarezerwowano dla Ruchu 21,6 mln forintów (ok. 246 tys. zł). Od jesieni 2022 r. liderem partii jest Viktor Huszár – przewodniczący komitetu wykonawczego FITEQ.

Gergely Murányi, podpisujący się jako „szef departamentu relacji dyplomatycznych i CSR” (z FITEQ związany od samego początku), bez powodzenia ubiegał się o mandat w pierwszym okręgu w Budapeszcie. Opozycja uznawała start partii Gattyána w wyborach za ruch służący umocnieniu pozycji Fideszu. Ruch Rozwiązanie odbierał jej bowiem część głosów.

Sekretarzem generalnym FITEQ przez długi czas (do grudnia 2022 r.) był Marius Vizer junior. Jego ojciec, urodzony w rumuńskim Siedmiogrodzie (na stałe mieszka w Budapeszcie), jest szefem Międzynarodowej Federacji Judo (IJF, od 2007 r.). Według informacji medialnych pozostaje w bardzo bliskich relacjach z Władimirem Putinem.

Polski wkład

Teqball znad Dunaju nad Wisłę dotarł w 2017 r., a już w 2018 r. odbyły się pierwsze mistrzostwa Polski. W popularyzowanie sportu w Polsce zaangażował się Michał Listkiewicz, były sędzia piłkarski, były prezes PZPN, a także hungarysta (bronił pracę magisterską pt. „Idea sprawności fizycznej w literaturze i sztuce węgierskiej”). Jak sam przyznaje, darzy Węgry wielkim sentymentem. Z racji zasług dla sportu oraz zainteresowań został on „namaszczony” na ambasadora teqballa w Polsce. Jak wspomina, propozycję dostał od byłego prezesa Węgierskiego Związku Piłki Nożnej Istvána Kistelekiego, który zorganizował spotkanie z twórcami dyscypliny. Na późniejszym etapie, kiedy w promocję teqballa zaangażowały się wszystkie węgierskie placówki dyplomatyczne, doszło do spotkania Listkiewicza z ambasador Węgier w Polsce Orsolyą Zsuzsanną Kovács. Ambasador (w Polsce od 2017 r.) była jedną z najbardziej zaufanych osób Viktora Orbána. Pełniła m.in. funkcję tłumacza premiera w czasie polsko-węgierskich spotkań. Sam Michał Listkiewicz osobiście znał się z jej ojcem, ambasadorem Istvánem Kovácsem, zasłużonym badaczem polsko-węgierskich dziejów.

W tym roku przypada piąta rocznica utworzenia Polskiego Związku Teqball (PZTEQ). Listkiewicz był jego prezesem aż do listopada 2023 r. (obecnie jest członkiem honorowym). Wiceprezesem PZTEQ jest jego młodszy syn – Kajetan. Sędzia Listkiewicz mówił w 2019 r. w rozmowie z Polsatem Sport, że utworzenie zinstytucjonalizowanej struktury związkowej było niezbędne do podjęcia współpracy z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Samym sportem miał się zainteresować ówczesny minister sportu i turystyki Witold Bańka.

Nadrzędnym celem miało być popularyzowanie sportu poprzez dbanie o dostępność i masowość (ogólnodostępność sportu). W inicjatywę zaangażowali się m.in. Andrzej Strejlau, Piotr Dziewicki czy Szymon Marciniak. Jak można przeczytać na stronach PZTEQ: „W 2020 roku zrealizowaliśmy program dystrybucji 100 darmowych stołów do 100 klubów piłkarskich, akademickich, szkolnych w Polsce” – koszt tej realizacji mieli ponieść Węgrzy. PZTEQ od Ministerstwa Sportu i Turystyki otrzymał w 2021 r. 150 tys. dotacji. W 2022 r. łącznie 250 tys. zł w ramach programu „Sportowe Wakacje+”(150 tys. na Eventy Teqball im. Maurycego Beniowskiego i 100 tys. na III Plażowe Mistrzostwa Polski w Teqball im. Obrońców Westerplatte).

Wsparcie Michała Listkiewicza dla rozwoju dyscypliny jest trudne do przecenienia. W rozmowie wspomina, że dzięki swoim kontaktom umożliwił FITEQ ubieganie się o członkostwo w WADA – Światowej Agencji Antydopingowej, której od 2020 r. szefuje Witold Bańka. Jak wspomina były prezes PZTEQ, Węgrzy na to spotkanie przyjechali uzbrojeni w segregatory pełne dokumentów. Podeszli do tego bardzo profesjonalnie. Od samego początku bowiem twórcy teqballa przyjęli, że nowy sport stanie się pełnoprawną dyscypliną olimpijską. Ostatnie działania FITEQ koncentrują się na lobbowaniu za oceanem.

Kamieniem milowym w drodze do uznania sportu za dyscyplinę olimpijską było członkostwo w WADA. We wrześniu 2020 r. FITEQ został zatwierdzony przez Światową Agencję Antydopingową jako oficjalny sygnatariusz Światowego Kodeksu Antydopingowego. W 2021 r. podczas 30. edycji Forum Ekonomicznego w Karpaczu jeden z paneli dotyczył właśnie teqballa. Udział w nim wzięli, poza Michałem Listkiewiczem, także przywołany już wcześniej Gergely Murányi oraz szef węgierskiej dyplomacji, Péter Szijjártó. Minister przekazał wówczas stół Wrocławiowi. Warto zwrócić uwagę, że na stronie oficjalnej Federacji Teqball napisano w relacji z tego spotkania, że gościem był „Minister Szijjártó, który kieruje strategicznym partnerstwem węgierskiego rządu z teqball”. Już wtedy komunikowano, że teqball został dopuszczony jako oficjalna dyscyplina medalowa do igrzysk europejskich. Te odbyły się w Krakowie w 2023 r. Pojawienie się teqballa w Krakowie FITEQ także zawdzięcza Listkiewiczowi. W samych igrzyskach Polacy odnieśli warte odnotowania sukcesy. W singlu męskim Adrian Duszak oraz w deblu męskim Adrian Duszak i Marek Pokwap zdobyli srebrne medale, a w mikście Alicja Bartnicka i Marek Pokwap zdobyli brązowy medal.

W Polsce jest dziś ok. 850 zawodników. Cechą charakterystyczną dla tej dyscypliny jest to, że kluby nie powstają w dużych aglomeracjach, raczej w mniejszych miastach, np. Podkowie Leśnej, Kutnie czy Czyżewie w woj. podlaskim. Teqball ma być ciekawą i nowoczesną alternatywą dla podwórek, na których dzieci grają w piłkę. Inny z rozmówców wskazuje na atrakcyjność dyscypliny związaną z możliwością zwiedzania świata. Dobry zawodnik z małej miejscowości ma szanse na wyjazd na międzynarodowe turnieje – taka szansa zachęca do podnoszenia swoich umiejętności.

Niespełna dwa miesiące temu odbył się największy jak dotychczas turniej. Rozegrano go na przełomie listopada i grudnia 2023 r. w Bangkoku. W kilkudniowych zmaganiach udział wzięło 211 zawodników z 60 krajów. Co warte odnotowania, mistrzem świata został Polak, Adrian Duszak.

Ukoronowaniem całej strategii dyplomacji sportowej realizowanej przez rząd Viktora Orbána byłoby zaprezentowanie dyscypliny w czasie igrzysk olimpijskich w Budapeszcie w 2036 r. To kolejny raz, gdy rząd będzie ubiegał się o organizację igrzysk. Po raz pierwszy uczynił to w 2015 r., jednak pod naporem społecznego niezadowolenia, na mocy którego powstała opozycyjna partia Ruch Momentum, cel ten w 2017 r. porzucono. Co ciekawe, Orbán ma konkurenta. We wrześniu 2023 r. starania, by gospodarzem igrzysk w 2036 r. stała się Polska, zapowiedział prezydent Andrzej Duda. – Byłoby to wydarzenie, które będzie budować wizerunek Polski na całym świecie – podkreślił. ©Ⓟ