Wprowadzenie limitu czasu pełnienia funkcji przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) oraz jego zastępców – to jedna z propozycji zmian, które znalazły się w założeniach do projektu nowelizacji prawa bankowego opublikowanych właśnie w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Celem tego aktu ma być przede wszystkim implementowanie do polskiego porządku prawnego unijnych przepisów zawartych w tzw. pakiecie CRD VI/CRR III (w jego skład wchodzi dyrektywa 2024/1619, tzw. CRD VI, oraz rozporządzenie 2024/1623, określane jako CRR III).

Okres karencji dla nadzorcy opuszczającego KNF

Odpowiedzialny za projekt ustawy resort finansów chce wprowadzenia zakazu świadczenia pracy przez określony czas w jednostkach nadzorowanych (np. bankach, zakładach ubezpieczeniowych albo spółkach sektora finansowego) dla przewodniczącego KNF, jego zastępców oraz pracowników urzędu KNF po zakończeniu pełnienia funkcji lub zakończeniu zatrudnienia. W założeniach do projektu nie określono okresu, w którym będzie obowiązywał swoisty zakaz konkurencji dla dawnych urzędników KNF. Poprosiliśmy resort o wskazanie konkretnych ram czasowych, ale do czasu zamknięcia tego wydania DGP nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Minimalne okresy karencji wskazano jednak w unijnym prawie.

– Dyrektywa CRD VI przewiduje, że okresy te muszą wynosić co najmniej sześć miesięcy dla pracowników i 12 miesięcy dla osób zarządzających organem nadzoru – wyjaśnia Wojciech Wandzel, adwokat, lider praktyki Banking & Finance w KKG Legal. Nasz rozmówca podkreśla, że polski ustawodawca może wydłużyć te terminy.

Ze strony środowiska finansowo-prawnego słyszymy, że okresy karencji to krok w stronę większej transparentności. Dziś bowiem się zdarza, że dawni nadzorcy z KNF niemal natychmiast po odejściu z urzędu podejmują prace w nadzorowanych przez siebie niegdyś spółkach. To zaś budzi naturalne pytania o to, czy w żaden sposób nie korzystają z unikatowej wiedzy, którą posiedli.

Czy okres karencji dla dawnych pracowników KNF to dobry pomysł?

– Wprowadzenie okresu karencji dla osób pracujących w UKNF należy ocenić pozytywnie. Po pierwsze, to swego rodzaju motywator dla dobrych ekspertów, żeby nie myśleli o szybkiej ucieczce z KNF do biznesu. Po drugie, tego typu przepisy znacznie ograniczają ryzyko wystąpienia konfliktu interesów. Dawny urzędnik KNF, podejmując pracę w spółce niegdyś przez siebie nadzorowanej, nie będzie już miał aktualnej wiedzy na temat toczących się w KNF postępowań – mówi Rafał Wojciechowski, adwokat, szef działu prawa rynku kapitałowego oraz partner w kancelarii Filipiak Babicz.

Analogiczne oceny formułuje Wojciech Wandzel. Według niego zaproponowane przez resort finansów zmiany są uzasadnione, ponieważ mogą służyć wzmocnieniu gwarancji niezależności kluczowych pracowników organu nadzoru.

– Co przy tym istotne, zgodnie z dyrektywą osobom tym przysługiwać będzie rekompensata za okres, w którym nie będą mogły podjąć zatrudnienia. To również trafne rozwiązanie, ponieważ osoby te mają bardzo duże kwalifikacje i nie powinny być za to karane – dodaje mec. Wandzel.

– Praktyka przechodzenia z organów nadzoru do biznesu i w drugą stronę jest dosyć powszechna na świecie. W Stanach Zjednoczonych ukuto na to nawet specjalne określenie „drzwi obrotowe”. Z punktu widzenia ekonomicznego ten proces jest korzystny, polega na przenoszeniu wiedzy między sektorem publicznym i prywatnym (rządem i gospodarką) – tłumaczy dr hab. Andrzej Kondratowicz, prof. Uniwersytetu SWPS, ekonomista i amerykanista.

Nasz rozmówca podkreśla jednak, że z punktu widzenia etyki biznesu oraz dla uniknięcia zagrożenia niepożądanego wykorzystywania tzw. informacji wewnętrznych organów nadzoru pomysł wprowadzenia pewnego okresu karencji wydaje się rozsądny.

– Przenosimy między sektorami wiedzę, ale nie informacje wewnętrzne. Przestrzegałbym jednak przed zbyt długim okresem, tj. dłuższym niż rok, co najwyżej dwa lata – komentuje prof. Kondratowicz.

Limit kadencji dla przewodniczącego KNF

Nasi rozmówcy chwalą zapowiedź ograniczenia czasu pełnienia funkcji przez przewodniczącego KNF oraz jego zastępców. W dyrektywie CRD zapisano, że osoby powołane do najwyższych władz organów nadzoru po 11 stycznia 2026 r. nie mogą sprawować swojej funkcji dłużej niż 14 lat.

– Jest to istotna zmiana, bowiem w obecnym stanie prawnym przewodniczący KNF może być powoływany wielokrotnie – podkreśla mec. Wandzel.

Zapytaliśmy resort finansów, jakie limity czasowe przewidziano w projekcie polskiej ustawy. Do czasu zamknięcia tego wydania DGP nie otrzymaliśmy odpowiedzi. O komentarz poprosiliśmy również samą KNF.

W odpowiedzi usłyszeliśmy, że państwa członkowskie mają czas do 10 stycznia 2026 r. na przyjęcie przepisów, które będą stanowiły implementację omawianych regulacji i że obecny etap prac legislacyjnych jest zbyt wczesny, aby komisja mogła w sposób odpowiedzialny komentować projektowane rozwiązania.

Zdaniem Rafała Wojciechowskiego pomysł ustanowienia limitu czasu pełnienia funkcji w organie nadzoru przez przewodniczącego KNF i jego zastępców może wynikać z chęci zwiększenia rotacji i dywersyfikacji poglądów osób pełniących te funkcje.

- Dziś kwestia liczby kadencji, które mogą pełnić przewodniczący i jego zastępcy, pozostaje dyskusyjna. Wprowadzenie jasności w tym zakresie powinno wyjść wszystkim na dobre – ocenia mec. Wojciechowski. ©℗

ikona lupy />
Jak wybierany jest przewodniczący KNF / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe