Wyjaśnienia prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na temat zasad wymierzania przedsiębiorcom kar za naruszenia interesów konsumenckich wiążą ten urząd, mimo że przepisy, na podstawie których zostały opublikowane, już nie obowiązują – uznał Sąd Najwyższy.

Początkiem sprawy była decyzja prezesa UOKiK, który uznał za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów działanie spółki Y., oferującej materiały budowlane – płyty styropianowe, co do których wskazywano w reklamach cechy użytkowe, których te płyty faktycznie nie miały (chodziło głównie o poziom wytrzymałości płyt na określone działania mechaniczne). Decyzja nakazywała natychmiastowe zaniechanie tych praktyk oraz opublikowanie na koszt firmy stosownego ogłoszenia w mediach, wskazującego na wprowadzenie w błąd nabywców oraz brak reklamowanych cech użytkowych oferowanych wyrobów. Na spółkę nałożono też karę pieniężną w wysokości prawie 12,5 mln zł.

Firma odwołała się od tej decyzji, ale w sądzie I instancji sprawę przegrała. Nieco bardziej po jej myśli potoczyło się postępowanie apelacyjne, gdyż sąd II instancji wprawdzie utrzymał orzeczenie, uznając praktyki spółki Y. za niezgodne z przepisami, ale karę pieniężną znacznie obniżył, do kwoty niespełna 1,2 mln zł. To było podstawą do złożenia przez UOKiK skargi kasacyjnej, w której urząd podważał takie znaczne obniżenie kwoty kary pieniężnej za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. UOKiK wskazał również, że sąd, orzekając o obniżeniu kary, opierał się na wydanych w 2013 r. wytycznych określających zasady nakładania przez urząd kar pieniężnych. Jak podkreślał przed SN jego pełnomocnik, obecnie wytyczne te nie mają już mocy obowiązującej, także dlatego, że art. 32 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1616 ze zm.), nakazujący m.in. publikację komunikatów, ogłoszeń, wyjaśnień i interpretacji mających istotne znaczenie dla stosowania przepisów w sprawach objętych zakresem działania prezesa UOKiK, został uchylony jeszcze w 2015 r.

Te wytyczne były jednak wcześniej publikowane w internecie, na stronach UOKiK, jako wyjaśnienia urzędowe, na co zwracał uwagę pełnomocnik spółki, podkreślając, że ich zastosowanie musiało spowodować obniżenie kary, gdyż przyjęto inne parametry ustalenia wysokości kary, zgodne z tymi wyjaśnieniami (zamiast obrotu spółki przyjęto za podstawę zyski ze sprzedaży problematycznych materiałów).

Ostatecznie SN skargę kasacyjną oddalił

W uzasadnieniu wskazał, że zasady wykładni przepisów ustawy wydane przez prezesa UOKiK wiążą go jako organ władzy publicznej. To, że – jak ustalono w procesie – zostały one po pewnym czasie usunięte z oficjalnych publikatorów, nie jest równoznaczne z utratą ich mocy obowiązującej jako wyjaśnień organu władzy publicznej co do stosowania przepisów.

– Przyjęcie takiej wykładni byłoby sprzeczne z zasadą pewności prawa – zauważyła sędzia przewodnicząca Maria Szczepaniec.

Zdaniem SN nie można także uznać kary ustalonej końcowo przez sąd II instancji za zbyt niską, nieadekwatną i nieproporcjonalną do wagi naruszeń oraz za niespełniającą funkcji prewencyjnej i represyjnej tylko z tego powodu, że została ustalona przez odniesienie się do zysku uzyskanego w wyniku sprzedaży wyrobów objętych decyzją, a nie do wielkości obrotu spółki.

– Należy podkreślić, że sąd apelacyjny opisał szczegółowo każdą z przesłanek wymierzenia kary, a wyjaśnieniami prezesa UOKiK posłużył się jedynie pomocniczo – stwierdziła sędzia Szczepaniec, zamykając rozprawę.©℗

orzecznictwo