Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie odpuszcza zwłaszcza dużym firmom, które opóźniają płatności należne ich kontrahentom. Prezes tego organu poinformował o wszczęciu w tej sprawie 10 postępowań. Na celowniku nadzorcy rynku znalazły się: Coca Cola HBC Polska, Delpharm Poznań, DOZ S.A. Direct sp.k., Emerlog, Mahle Behr Ostrów Wielkopolski, Padma, Przedsiębiorstwo Budowlane GRANIT, Suder & Suder, Teva Pharmaceuticals Polska oraz Track Tec Koltram.
Z informacji UOKiK wynika, że nim podjęto decyzję o wszczęciu postepowań w sprawie nadmiernego opóźniania się ze spełnieniem świadczeń pieniężnych przez te spółki, Tomasz Chróstny, prezes UOKiK, wystosował do nich tzw. wystąpienia miękkie. To dla firmy sygnał, że UOKiK bada ją pod kątem zatorów i nie akceptuje jej „kultury płatniczej” wobec kontrahentów, którą zaleca niezwłocznie zmienić.
− Nieterminowe płatności od większych kontrahentów powodują zaburzenie płynności finansowej firm z sektora MŚP, destabilizując ich działalność operacyjną, inwestycje i rozwój. Dlatego niedopuszczalne jest, aby duże firmy nie płaciły na czas swoim mniejszym kontrahentom. Tym bardziej, że w toku wystąpień miękkich poinformowaliśmy przedsiębiorców, że brak poprawy ich dyscypliny płatniczej może skutkować wszczęciem postępowania i w konsekwencji karą finansową − powiedział Tomasz Chróstny.
W przypadku zatorów płatniczych maksymalną wysokość kary UOKiK ustala na podstawie wzoru zawartego w nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz ustawy o finansach publicznych (Dz.U. z 2022 r. poz. 2414). Prezes UOKiK może ją różnicować w zależności od wartości przeterminowanych płatności i wielkości opóźnienia, ale także od wagi i okoliczności naruszenia. Analiza wcześniejszych postępowań pokazała, że firma może się na nie narazić nawet niewielką liczbą opóźnionych płatności, jeśli kwota zaległości jest wysoka. I odwrotnie − gdy opóźnienia dotyczą niewielkich kwot, ale dużej liczby transakcji. Zgodnie z przepisami wystarczy, że łączna wartość opóźnionych lub niespełnionych transakcji w ciągu trzech miesięcy wynosi 2 mln zł, by narazić się na ryzyko kontroli.
Nie tylko kara, ale już samo postępowanie jest uciążliwe dla firm. Wymaga bowiem sprawdzenia tysięcy transakcji. W przypadku dużych firm mogą być ich nawet setki tysięcy. Co więcej, zmiana przepisów z 2022 r. uchyliła ważny dla przedsiębiorstw przepis, który uniemożliwiał ukaranie firm będących w większym stopniu ofiarami zatorów niż ich sprawcami. W decyzjach UOKiK była to najczęstsza przyczyna odstępowania od nakładania kar na firmy. W projekcie deregulacji prawa gospodarczego znalazła się propozycja, by UOKiK, podejmując decyzję o karze, brał pod uwagę, czy przedsiębiorca sam nie jest ofiarą zatorów. Urząd jest przyjęciu tej zmiany przeciwny, w czym popiera go część firm.©℗