Trwający wakacyjny okres dla wielu przedsiębiorców, a przede wszystkim ich działów compliance oraz HR, jest intensywny, a to przede wszystkim ze względu na termin wdrożenia w organizacji procedury zgłoszeń wewnętrznych zgodnie z ustawą o ochronie sygnalistów z 14 czerwca 2024 r. Ustawa zakłada trzymiesięczne vacatio legis. Dyskusja na temat tego terminu bardzo się ożywiła po opisaniu przez DGP stanowiska Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które stwierdziło, że procedurę zgłoszeń wewnętrznych można wdrożyć 1 stycznia 2025 r.
Resort uzasadnia to tym, że dopiero wtedy – zgodnie z treścią ustawy o ochronie sygnalistów – pracodawca będzie miał po raz pierwszy możliwość dokonania weryfikacji stanu zatrudnienia w swojej organizacji. Stanowisko odnosi się jedynie do podmiotów, na rzecz których pracę wykonuje co najmniej 50 osób i które nie są w grupie podmiotów prawnych prowadzących działalność w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciw działania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska. Do tych podmiotów nie odnosi się bowiem próg liczby osób zatrudnionych, a więc mają one obowiązek wprowadzenia procedury zgłoszeń wewnętrznych od 25 września 2024 r.
Ustawa o sygnalistach. Vacatio legis
Ministerstwo nie jest podmiotem władnym dokonywać przesuwania terminu wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych, która wprost wynika z treści ustawy o ochronie sygnalistów. A według art. 64 ustawa wchodzi w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia z wyjątkiem określonych przepisów, które wchodzą w życie po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia. W ustawie brak jakiegokolwiek przepisu intertemporalnego, który zawierałby wytyczne co do tego, kiedy dokładnie pracodawca ma dokonać po raz pierwszy weryfikacji stanu zatrudnienia w swojej organizacji.
Podstawowe zasady związane z vacatio legis wynikają przede wszystkim z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, który wypracował określone standardy konstytucyjne, do których należy nie tylko sam nakaz wprowadzania aktów normatywnych w życie po upływie odpowiedniego okresu vacatio legis, lecz także kryteria ustalania, jaki okres byłby w danym przypadku odpowiedni. W wyroku z 25 marca 2003 r. (sygn. akt U 10/01) TK wskazał, że okres vacatio legis powinien być dobrany tak, by zapewnić adresatowi normy prawnej odpowiednią ilość czasu na „przystosowanie się do zmienionych regulacji i na bezpieczne podjęcie odpowiednich decyzji co do dalszego postępowania”.
Polecamy: „Sygnaliści w biurze rachunkowym”
Co więcej, z art. 4 ust. 1 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych wprost wynika, że „akty normatywne, zawierające przepisy powszechnie obowiązujące, ogłaszane w dziennikach urzędowych wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ich ogłoszenia, chyba że dany akt normatywny określi termin dłuższy”. Opisana tu sytuacja ma miejsce na gruncie ustawy o ochronie sygnalistów, w której wprost zawarto dłuższy niż 14-dniowy termin wejścia w życie.
W polskim porządku prawnym jest przyjmowana koncepcja prawodawcy racjonalnego. Powinien on mieć doskonałą wiedzę prawniczą oraz znać zasady, według których należy redagować teksty aktów prawnych, które są przez niego wydawane – i ich przestrzegać. W praktyce oznacza to tyle, że gdyby chciał, to określiłby dalszy termin, od którego ustawa o ochronie sygnalistów weszłaby w życie (np. od 1 stycznia 2025 r.).
Ustawa wchodzi w życie 25 września
Stanowisko MRPiPS w praktyce niczego nie zmienia, a przede wszystkim nie ma wpływu na obowiązki płynące z treści ustawy o ochronie sygnalistów, ponieważ legislacyjnie nie został przesunięty okres vacatio legis. Ustawa wchodzi w życie od 25 września 2024 r. i zaczyna działać.
Zgodnie z art. 58 ustawy o ochronie sygnalistów podmiot, który jest odpowiedzialny za ustanowienie procedury zgłoszeń wewnętrznych, a wbrew przepisom ustawy jej nie ustanawia lub ustanawia ją z istotnym naruszeniem wynikających z ustawy wymogów, podlega karze grzywny, czyli odpowiedzialności wykroczeniowej.
Argumenty podniesione przez ministerstwo są o tyle istotne, o ile nie wiadomo, jaką w praktyce interpretację przyjmie policja, która po dacie wejścia w życie ustawy o ochronie sygnalistów otrzyma zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia w postaci braku wdrożenia przedmiotowej procedury. Czy pracodawca będzie podlegał odpowiedzialności za niewdrożenie procedury wewnętrznej w terminie, czy też organ uzna, że podmiot ma termin do 1 stycznia 2025 r.?
Kluczowym pytaniem w kontekście potencjalnej odpowiedzialności wykroczeniowej jest to, jak organy ścigania zareagowałyby na linię obrony danego pracodawcy obowiązanego do wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych, która byłaby oparta na błędzie co do karalności zgodnie z art. 7 par. 1 kodeksu wykroczeń. Przyjęto w nim, że nieświadomość zagrożenia czynu karą nie wyłącza odpowiedzialności, chyba że nieświadomość była usprawiedliwiona. Ta okoliczność może się odnosić np. do obcokrajowców pochodzących z państw, w których obowiązują zupełnie inne regulacje, bądź sytuacji, kiedy mogą powstać wątpliwości co do interpretacji zmieniających się przepisów. Zasadniczo tylko w przypadkach szczególnych, przy wykazaniu się przez sprawcę staraniami o poznanie stanu prawnego (np. zwracanie się do organów o interpretację przepisów), można przyjąć, że nieświadomość była usprawiedliwiona. Ta ocena będzie jednak należała do organu, a ostatecznie do sądu.
Sąd Apelacyjny zabrał głos
W tej kwestii jasno wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Katowicach, podkreślając w postanowieniu z 21 marca 2012 r. (II AKz 161/12), że samo odwołanie się sprawcy do nieświadomości karalności danego zachowania nie stwarza powodów do przyjęcia błędu, o którym mowa w art. 7 par. 1 k.w., gdyż musi to wynikać z ustalonych okoliczności, a więc zostać wykazane, a nie być oparte na gołosłownym twierdzeniu obwinionego. Nie można się powoływać na niezawinioną nieświadomość karalności, jeżeli z ustalonych faktów wynika, że sprawca nie tylko nie starał się zapoznać z obowiązującym uregulowaniem, lecz wręcz z takiej możliwości wyraźnie zrezygnował
Najważniejsze pytanie brzmi: czy pracodawca, który dołożył należytej staranności w zakresie zapoznania się z obowiązującym stanem prawnym oraz mając na uwadze stanowisko wyrażone przez ministerstwo w zakresie terminu wdrożenia procedury zgłoszeń wewnętrznych i w związku z tym nie dokonał stosownego wdrożenia do 24 września 2024 r., będzie mógł się powoływać na art. 7 par. 1 k.w.?
Jest to pytanie, na które dziś nie odpowiemy, gdyż decydująca będzie tu interpretacja organów. W razie skierowania wniosku o ukaranie do sądu można wskazywać, że pracodawca, kierując się stanowiskiem wyrażonym przez resort, działał w usprawiedliwionym błędzie co do karalności wykroczenia z art. 58 ustawy o ochronie sygnalistów. Nie ma jednak pewności, czy sądy zgodzą się z taką argumentacją.
Otwarte pozostaje pytanie, jak w praktyce do tego problemu będą podchodzić zarówno organy ścigania, jak i wymiar sprawiedliwości. Pierwszych okazji do utworzenia linii orzeczniczej dotykającej tego konkretnego problemu można się spodziewać w ostatnim kwartale 2024 r. ©℗