Zrzeszenia firm telekomunikacyjnych uważają, że wyznaczenie organu koordynującego wnioski o udzielenie dostępu do infrastruktury technicznej będącej własnością podmiotów sektora publicznego (np. gmin) lub przez nie kontrolowanej nie usprawni procesu inwestycyjnego przy budowie sieci szerokopasmowych.

Możliwość powołania koordynatora przewiduje unijne rozporządzenie 2024/1309 – Akt o infrastrukturze gigabitowej (GIA). Jego podstawowym celem jest przyspieszenie wdrażania w Unii Europejskiej sieci o dużej przepustowości. W związku z tym obejmuje ono rozwiązania usuwające bariery inwestycyjne i odciążające administracyjnie podmioty realizujące inwestycje telekomunikacyjne – m.in. dzięki uproszczeniu i digitalizacji niezbędnych do tego pozwoleń.

Przygotowując się do wdrożenia unijnego aktu, Ministerstwo Cyfryzacji przeprowadziło wstępne konsultacje. Resort pytał w nich m.in., czy ustanowić lub wyznaczyć organ do zadań wynikających z GIA – a jeśli tak, to który byłby odpowiedni. Oprócz koordynowania wspomnianych wniosków miałby się on zajmować udzielaniem porad prawnych i technicznych w toku negocjacji warunków dostępu do infrastruktury oraz ułatwiać dostęp do informacji za pośrednictwem pojedynczego punktu informacyjnego.

Według Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) oraz Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) pomysł powołania jednego organu koordynującego działania dotyczące obsługi wniosków „jest niestety zły”. We wspólnym stanowisku dwie izby dowodzą, że rozwiązanie dające operatorom możliwość uzyskania w jednym urzędzie i przy fachowej pomocy dostępu do infrastruktury należącej do różnych podmiotów w różnych częściach kraju byłoby optymalne tylko „w idealnym świecie”.

Natomiast w świecie rzeczywistym ten model „nie ma prawa działać”. Jak bowiem stwierdzają PIIT i KIGEiT, „żaden organ nie byłby wystarczająco wydajny, by w sposób sprawny i niepowodujący zatorów obsłużyć tak wielu interesariuszy w odpowiednio krótkim czasie”. Próby takiej koordynacji skończyłyby się więc „paraliżem decyzyjnym i potężnymi opóźnieniami przy zawieraniu umów dostępowych”.

Potrzeby ustanowienia takiego organu nie widzi też Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej (KIKE), zrzeszająca małych i średnich przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Jak uzasadnia, „istnieje już organ administracji publicznej, który zajmuje się tego rodzaju sprawami” – tj. Urząd Komunikacji Elektronicznej. Zdaniem KIKE ma on „niezbędne kompetencje i wiedzę specjalistyczną z zakresu telekomunikacji, pozwalającą mu na rozstrzyganie omawianych spraw”.

Odpowiadając na pytanie resortu cyfryzacji, PIIT i KIGEiT zastrzegły, że mimo wątpliwości co do koncepcji koordynatora uważają za wskazane wprowadzenie „mechanizmu uspójniającego i udrażniającego” proces uzyskiwania dostępu do infrastruktury technicznej. W tym celu przedstawiają koncepcję powołania Forum Inwestycyjnego – platformy „dyskusji o konkretnych problemach i barierach inwestycyjnych pomiędzy przedstawicielami rynku i organów administracji”. Proponują, aby forum było uprawnione do podejmowania interwencji „ponad podziałami” – np. w razie rozbieżności co do sposobu procedowania wniosków przez różne podmioty czy różnych interpretacji przepisów.

Przepisy wdrażające GIA znajdą się w nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 733; tzw. megaustawa). Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada, że nowela m.in. określi maksymalną stawkę opłaty za dostęp do dróg wewnętrznych i skróci terminy niektórych procedur. Ponadto deweloperzy zostaną zobowiązani do wyposażania w infrastrukturę telekomunikacyjną oraz przyłącze do granicy działki bliźniaków, szeregowców czy osiedli domów jednorodzinnych – aby można je było łatwiej i taniej włączyć do sieci światłowodowej.

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w rozmowie z nami stwierdził, że projekt nowelizacji megaustawy jego resort chce skierować do konsultacji publicznych w tym roku.©℗