Licencja przymusowa oznacza możliwość wydania przez rząd stronie trzeciej pozwolenia na korzystanie z prawa własności intelektualnej bez zgody posiadacza praw. Po ten środek będzie można sięgać w sytuacjach kryzysowych – np. klęski żywiołowej – aby zapewnić mieszkańcom UE dostęp do kluczowych produktów i technologii.

Wniosek Komisji Europejskiej w sprawie tej regulacji (z kwietnia ub.r.) jest pokłosiem pandemii COVID-19. Jak stwierdzono, pokazała ona, że choć najskuteczniejszym narzędziem umożliwiającym szybkie dostawy produktów chronionych patentem – na które zapotrzebowanie w czasie kryzysu może nagle wzrosnąć i posiadacz patentu go nie zaspokoi – są dobrowolne porozumienia między przedsiębiorcami, to nie zawsze one wystarczą. Wówczas najskuteczniejszym rozwiązaniem jest udzielanie licencji przymusowych.

Obecnie nie ma ogólnounijnych przepisów regulujących tę sferę, natomiast przepisy i procedury krajowe różnią się w poszczególnych państwach członkowskich. Aby zabezpieczyć transgraniczne łańcuchy dostaw, konieczne jest wprowadzenie odpowiednich rozwiązań na szczeblu UE.

W swoim stanowisku Rada UE podkreśla, że wszelkie decyzje w sprawie licencji przymusowych będą podejmowane jako ostateczność.

– Europa zawsze będzie miejscem, w którym chroni się własność intelektualną – podkreśla Pierre-Yves Dermagne, belgijski wicepremier i minister gospodarki i pracy. – W sytuacjach kryzysowych musimy też dołożyć wszelkich starań, aby chronić naszych obywateli. Rozporządzenie zapewnia, aby w wyjątkowych okolicznościach licencje przymusowe były łatwo dostępne na szczeblu UE – dodaje.

Już we wniosku Komisji zapewniono, że unijną licencję przymusową będzie się stosować dopiero po uruchomieniu na szczeblu unijnym trybu sytuacji nadzwyczajnej lub kryzysowej. Mandat Rady precyzuje teraz, że w grę wchodzą tylko trzy instrumenty prawne: akt o sytuacji nadzwyczajnej na rynku wewnętrznym i odporności rynku wewnętrznego (IMERA), rozporządzenie w sprawie poważnych transgranicznych zagrożeń zdrowia oraz rozporządzenie w sprawie środków służących zapewnieniu zaopatrzenia w medyczne środki przeciwdziałania mające znaczenie w sytuacjach kryzysowych w przypadku stanu zagrożenia zdrowia publicznego.

Unijne licencje przymusowe nie będą miały zastosowania do produktów związanych z obronnością.

Rada uważa też, że wynagrodzenie dla posiadacza praw, których dotyczy licencja przymusowa, może wykraczać poza zaproponowany przez KE limit 4 proc. całkowitych dochodów generowanych przez licencjobiorcę. To wynagrodzenie będzie ustalane przez Komisję indywidualnie dla każdego przypadku.

Parlament Europejski swoje stanowisko w tej sprawie przyjął w poprzedniej kadencji, 13 lutego.©℗