29 kwietnia w Ministerstwie Zdrowia odbyło się pierwsze spotkanie z przedstawicielami organizacji zrzeszających przedsiębiorców aptekarskich oraz z członkami Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA) w sprawie przyjętych przez poprzedni rząd przepisów ograniczających prowadzenie aptek. AdA 2.0 od samego początku budzi ogromne emocje zarówno wśród popierającej ją NRA, jak i przedsiębiorców, którzy nazywają ją zamachem na własność i swobodę przedsiębiorczości. Zgodnie z nowymi regulacjami właścicielem apteki może zostać wyłącznie farmaceuta, który będzie posiadał łącznie z nową apteką nie więcej niż cztery placówki. Przepisy nie działają jednak wstecz, co oznacza, że nie nakazują wywłaszczeń. Problem pojawia się jednak w momencie sprzedaży sieci kilkunastu aptek. Przed dokonaniem transakcji należy podzielić sieć pomiędzy kilku kupujących, co znacząco obniża jej wartość.
Przedsiębiorcy liczą na szybką nowelizację prawa. Według nich zaskarżone przez nich do Komisji Europejskiej i skierowane w ramach kontroli następczej przez prezydenta Andrzeja Dudę do TK przepisy wymagają jak najszybszego uchylenia. Jak przekonują, rygorystyczne regulacje doprowadziły już do drastycznego spadku wartości budowanych latami sieci aptek oraz wielu innych problemów.
Jak jednak udało nam się dowiedzieć, resort nie traktuje tego problemu jako priorytetu. Na razie są zbierane opinie oraz analizy, które mają posłużyć do utworzenia wewnętrznego raportu. Z tego powodu w najbliższym czasie nie należy się spodziewać propozycji legislacyjnej w tym zakresie.
Do tematu odniósł się również Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który w opublikowanym w komunikacie streścił przebieg spotkania z wiceministrem Miłkowskim i przedstawił argumenty obu stron. W sprawozdaniu czytamy m.in., że NRA nie tylko nie godzi się na poluzowanie przepisów, ale wręcz ,,oczekuje ich dalszego zaostrzania celem uniemożliwienia jakiegokolwiek rozwoju podmiotów posiadających 4 apteki, a nawet doprowadzenia do konieczności wyzbycia się aptek przez podmioty, które przekraczają dopuszczalną obecnie liczbę 4 aptek”.
– To jest ta sama fałszywa narracja powtarzana od lat. Żaden przedstawiciel NRA nie zażądał odbierania komukolwiek jakichkolwiek aptek. Nie chcemy zaostrzenia przepisów, ale ich przestrzegania – przekonuje Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
Według niego uchylenie zapisów AdA 2.0 doprowadzi do pogłębienia się zjawiska wykupowania aptek przez zagraniczne podmioty. Marek Tomków zwraca też uwagę na proceder polegający na odkupywaniu przez sieć niezależnej apteki, a następnie jej zamykania w celu pozbycia się konkurencji i ustanowienia monopolu na rynku. Naszego rozmówcy nie przekonują również przytaczane przez organizacje branżowe dane na temat rosnącej liczby zamykanych aptek.
– Na szczęście nie sądzę, by obecna koalicja rządząca poparła zmiany w AdA. Wielu jej posłów wcześniej za nimi głosowało – mówi Marek Tomków.©℗