Konsumenci zyskają nowe narzędzie do egzekwowania swoich praw. Zdaniem ekspertów kierunek jest dobry, ale o powodzeniu nowych rozwiązań zdecydują szczegóły projektu.

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawiła się informacja o przygotowanym przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów projekcie nowelizacji ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1212 ze zm.). To spóźniona implementacja dyrektywy 2020/1828 w sprawie powództw przedstawicielskich. Nałożyła ona na kraje członkowskie obowiązek przyjęcia niezbędnych do jej wykonania przepisów do grudnia 2022 r., a powinny one wejść w życie do czerwca 2023 r. To już drugie podejście UOKiK do tych przepisów. Poprzedni projekt utknął na etapie prac rządowych.

– Treść projektu ustawy nie została jeszcze opublikowana na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Biorąc pod uwagę, że autorem projektu ponownie jest prezes UOKIK, nie powinna jednak odbiegać od procedowanego dotychczas projektu – mówi adwokat Łukasz Strankowski, Senior Managing Associate w Deloitte Legal.

– Rozszerza on możliwości konsumentów w zakresie dochodzenia roszczeń związanych z naruszeniem ich interesów. Wprowadzone zostanie nowe pojęcie naruszenia ogólnych interesów konsumentów. Dochodzenie takich roszczeń będzie odbywało się w postępowaniu grupowym, przede wszystkim za pośrednictwem organizacji konsumenckich, a koszty postępowania będzie ponosiła ta organizacja – dodaje ekspert.

Zgodnie z założeniami finansowanie podmiotów upoważnionych będzie realizowane na podstawie m.in. opłat pobieranych od konsumentów oraz dobrowolnych wpłat od przedsiębiorców.

– Dla mnie kwestia finansowania organizacji konsumenckich, które zyskają status podmiotów upoważnionych, jest bardzo interesująca. Czy będzie ogólnie dostępny rejestr podmiotów finansujących ich działalność? Niepokoi mnie pozbawienie konsumenta reprezentowanego przez taki podmiot inicjatywy dowodowej. Rozumiem, że intencją jest dynamika procesu sądowego, jednak uważam, że może to być naruszenie konstytucji – mówi adwokat Krzysztof Witek z kancelarii Traple, Konarski, Podrecki i Wspólnicy.

W jego ocenie takie rozwiązanie, choć wynikające wprost z dyrektywy, nie służy ochronie interesów konsumenta, zwłaszcza w połączeniu z bardzo łagodnymi wymogami, jakie musi spełnić organizacja, by została podmiotem upoważnionym.

– To naraża konsumenta na powierzenie swojej sprawy nieprofesjonalnemu podmiotowi i jeszcze pozbawia go możliwości reagowania. Kolejna kwestia dotyczy rekompensat publicznych. Prezes UOKiK interpretuje, że ma prawo do nakładania na przedsiębiorców takiego quasi-odszkodowania w formie wspomnianych rekompensat. Zastanawiam się, czy przyjęcie tej ustawy, na mocy której to sąd będzie decydował, czy konsumentom należy się rekompensata, oznacza, że prezes UOKiK nie będzie już stosował tego instrumentu – zastanawia się adwokat Krzysztof Witek.

Strona reprezentująca konsumentów będzie mogła domagać się zasądzenia środków naprawczych, takich jak: np. odszkodowanie, naprawa czy zwrot zapłaconej ceny, lub zaprzestania szkodliwych praktyk.

– Warunkiem przystąpienia do postępowania będzie złożenie przez konsumenta oświadczenia o przystąpieniu do grupy. Roszczenia będą mogły być dochodzone na poziomie krajowym i transgranicznym, co stanowi istotne rozszerzenie ochrony konsumenckiej na wspólnym rynku – mówi Łukasz Strankowski.

– Kierunek, w którym idzie ten projekt, jest dobry, ale o tym, czy faktycznie da konsumentom lepsze narzędzia do ochrony interesów, zdecydują szczegóły. Jedno z moich zastrzeżeń dotyczy kosztów. Projekt przewiduje, że organizacje konsumenckie zostaną zwolnione z kosztów sądowych przy wnoszeniu sprawy, ale jeśli organizacja przegra, to będzie musiała pokryć koszt profesjonalnego pełnomocnika przedsiębiorcy. Boję się, że to będzie barierą w występowaniu z takimi powództwami – ocenia Małgorzata Miś, prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów Aquila. ©℗