Kaucja za butelkę powinna wynosić co najmniej 1 zł, a nie 50 gr – przekonują producenci piwa. Nie wszyscy przedsiębiorcy się z tym zgadzają.

Choć do uruchomienia systemu kaucyjnego został jeszcze niemal rok, to już dziś pojawiają się głosy, że wiele z jego założeń jest przestarzałych i nie odpowiada zmieniającej się rzeczywistości. Chodzi przede wszystkim o podniesienie wysokości zaproponowanej przez poprzedni rząd stawki opłaty kaucyjnej. Konfederacja Lewiatan uważa, że w przypadku szklanych butelek kwota ta powinna wynosić 1 zł, a nie 50 gr. Stawki za pozostałe rodzaje opakowań, tzn. puszki oraz plastikowe butelki, miałyby zostać na poziomie 50 gr za sztukę.

Różne stawki

– Obecnie zaproponowana stawka w przypadku butelek szklanych wielokrotnego użytku jest za niska, zwłaszcza że powinna ona zachęcać do zwracania pustych opakowań. Nie bierze pod uwagę obecnie stosowanej na rynku kaucji na butelki wielokrotnego użytku w wysokości 1 zł – przekonuje Piotr Mazurek, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego Konfederacji Lewiatan.

Wśród argumentów wskazywanych przez Konfederację Lewiatan znalazły się skutki inflacji, a także możliwe trudności z dostosowaniem automatów obecnie służących do odbierania np. butelek po piwie w ramach dobrowolnego systemu zwrotu do monet o innym nominale. Klienci zwracający dziś puste butelki za 1 zł za sztukę mogliby zrezygnować z tej praktyki w przypadku obniżenia stawki o połowę.

Pomysł zróżnicowania stawek dla różnego rodzaju opakowań popiera również Polskie Stowarzyszenie Zero Waste. Joanna Kądziołka, prezeska tej organizacji, zwraca uwagę, że system ,,złotówka za butelkę” działa już na polskim rynku i cieszy się zrozumieniem klientów.

– Wysokość kaucji powinna być determinowana sytuacją socjoekonomiczną w kraju. W momencie wejścia przepisów w 2025 r. wysokość stawki powinna zależeć od pojemności opakowania, jednak po upływie kilkunastu miesięcy od wprowadzeniu systemu należy poddać rewizji przyjęte wcześniej stawki i jeśli zajdzie potrzeba, podnieść obowiązujące kwoty – dodaje Joanna Kądziołka.

Browary skupują już dziś

Branża piwowarska domaga się natomiast podwyższenia stawek kaucji dla wszystkich rodzajów opakowań do 1 zł. Według Bartłomieja Morzyckiego, dyrektora generalnego Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce – Browary Polskie, kaucja powinna być równa, gdyż niższe stawki dla plastikowych butelek i metalowych puszek preferowałyby opakowania jednorazowe względem szkła wielorazowego.

– Od początku prac nad systemem kaucyjnym uważamy, że doszło do poważnego nieporozumienia. Butelki wielorazowe nie są odpadem. Nie powinny więc być traktowane tak samo jako plastik i metal. W naszym przypadku kaucja ma dwojaką funkcję, tzn. ma mobilizować klienta do zwrotu oraz ma zapewniać producentowi środki na odkupienie nowej butelki w przypadku braku zwrotu – mówi Bartłomiej Morzycki.

Nasz rozmówca podkreśla, że koszt zakupu przez browar nowej butelki wynosi powyżej 50 gr. Zatem w przypadku pozostawienia opłaty kaucyjnej na poziomie zaproponowanym przez resort klimatu, przedsiębiorcy będą dopłacać do zakupu nowych butelek, w miejsce tych niezwróconych.

– To dyskryminacja przyjaznych środowisku opakowań wielorazowych. Warto przypomnieć, że stawki opłaty produktowej, liczonej od wagi zamiast ilości, a pobieranej za odpady niepoddane recyklingowi również premiują jednorazówki. Na 1 kg przypada kilkadziesiąt sztuk butelek plastikowych i puszek, a tylko trzy sztuki butelek szklanych – wyjaśnia Bartłomiej Morzycki.

Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, uważa, że zmiana wysokości zaproponowanych przez poprzedni rząd stawek opłaty kaucyjnej może znacząco wpłynąć na rynek oraz mechanizmy popytu i podaży.

– Nasi członkowie nie doszli do konsensusu w sprawie propozycji Lewiatana. Niektórzy uważają, że podwyższenie stawek pomoże, inni wprost przeciwnie. Z tego powodu jako organizacja nie prezentujemy stanowiska w tej sprawie – tłumaczy Andrzej Gantner.

Równie zachowawczy jest Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu.

Różnicowanie stawek

– Z punktu widzenia systemowego kwota opłaty kaucyjnej powinna mieć znaczenie dla konsumenta, tzn. mówiąc wprost, powinna go skłaniać do zwrotu opakowania. Można zapytać, czy 50 gr jest wystarczającą zachętą. Według mnie nie – mówi radca prawny Ewa Badowska-Domagała, ekspertka z Natureef, stowarzyszenia zrzeszającego firmy z branży opakowaniowej, chemicznej i żywnościowej.

Według niej zróżnicowanie stawek dla poszczególnych rodzajów opakowań zaproponowane przez Konfederację Lewiatan może spowodować trudności i dezorientację klientów. Ekspertka tłumaczy, że wysokość kaucji wpłynie na postrzeganie atrakcyjności produktu. Mimo że kaucja nie jest elementem ceny, to jej doliczenie do produktu będzie mogło skłonić konsumentów do wybrania tańszej opcji. Przez to niektórzy producenci będą mogli mieć problem ze zgromadzeniem wymaganych przez ustawę poziomów opakowań z recyklingu. Przypomnijmy, że w 2025 r. poziom selektywnych zbiórek będzie musiał wynieść 77 proc.

W rozmowie z DGP Piotr Mazurek przyznaje, że choć propozycja Lewiatana dotyczy wyłącznie szklanych butelek, to resort klimatu powinien przeprowadzić pogłębione analizy, z których wynikałoby jasno, jaka kwota najskuteczniej zachęca konsumenta do zwrotu wszystkich rodzajów opakowań objętych systemem zwrotnych opłat. Obliczenia powinny uwzględniać zarówno interes społeczny, środowiskowy, jak i dobro przedsiębiorców.

– Niestety w przypadku obecnie zaproponowanych stawek nie wykonano tego rodzaju wyliczeń – ubolewa Piotr Mazurek.

Do czasu zamknięcia tego wydania DGP nie otrzymaliśmy odpowiedzi z resortu klimatu na zadane przez nas pytania. ©℗

ikona lupy />
Za szkło producenci zapłacą najwięcej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe