Blokowanie dostępu do gier wideo na platformie internetowej ze względu na położenie geograficzne użytkowników jest niezgodne z prawem – uznał Sąd Unii Europejskiej. Tym samym oddalił skargę amerykańskiej firmy Valve Corporation, operatora platformy Steam, na decyzję Komisji Europejskiej.

Sprawa dotyczy oferowanego w Steam dostępu do gier wideo od pięciu wydawców: Bandai, Capcom, Focus Home, Koch Media i ZeniMax. Komisja zarzuciła im ograniczanie w latach 2010–2015 transgranicznej sprzedaży niektórych produktów dostępnych na platformie firmy Valve przez wprowadzenie funkcji geoblokowania. Ograniczenia obejmowały państwa bałtyckie, Europy Środkowej i Wschodniej, w tym Polskę. Celem tego działania było uniemożliwienie nabywania dostępu do gier tam, gdzie kosztowało to mniej, przez dystrybutorów lub użytkowników znajdujących się w krajach, w których ceny były wyższe.

W decyzjach z 20 stycznia 2021 r. komisja stwierdziła, że zarówno operator platformy Steam, jak i pięciu wydawców gier naruszyli unijne prawo konkurencji. Zdaniem KE pomiędzy tymi podmiotami istniały porozumienia lub uzgodnione praktyki polegające na wprowadzaniu ograniczeń geograficznych za pomocą blokowania tzw. kluczy Steam (kodów dostępu do wykupionych gier) w celu uniemożliwienia sprzedaży spornych gier wideo na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Firma Valve wniosła do Sądu UE skargę o stwierdzenie nieważności dotyczącej jej decyzji. Podnosiła m.in., że geoblokowanie było korzystne dla konsumentów, ponieważ umożliwiło wydawcom zwiększenie produkcji i oferowanie gier w krajach, w których ceny są niższe – czego Komisja nie uwzględniła, choć Valve wskazywała na potencjalne skutki prokonkurencyjne w trakcie postępowania prowadzonego przez KE.

Sąd zauważył jednak, że aby stwierdzić, iż porozumienie ma cel antykonkurencyjny, nie jest konieczne pozbawienie konsumentów końcowych korzyści wynikających ze skutecznej konkurencji w zakresie dostaw lub ceny (orzeczenia TSUE m.in. w sprawie C-501/06 P z 6 października 2009 r.).

Sąd stwierdził ponadto, że Komisja wykazała istnienie między Valve i każdym z pięciu wydawców porozumienia lub uzgodnionej praktyki.

Skarżąca spółka wysuwała również argumenty dotyczące ochrony praw autorskich wydawców gier. Sąd podkreślił jednak, że prawo autorskie ma na celu zapewnienie możliwości handlowego eksploatowania, wprowadzenia do obrotu lub udostępnienia przedmiotów objętych ochroną – przez udzielanie licencji w zamian za wynagrodzenie. Nie gwarantuje ono natomiast dopuszczalności domagania się najwyższego możliwego wynagrodzenia ani zachowań mogących doprowadzić do sztucznych różnic cen między poszczególnymi rynkami krajowymi. W omawianym przypadku geoblokowanie nie służyło ochronie praw autorskich, lecz było wykorzystywane do wyeliminowania importu równoległego i do ochrony wysokiego poziomu opłat pobieranych przez wydawców oraz marży inkasowanej przez platformę.©℗

orzecznictwo