Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił sieci kablowej UPC Polska zarzuty za włączanie abonentom niezamówionych usług i łączące się z tym dodatkowe opłaty.

UPC Polska świadczy usługi dostępu do internetu, telewizji kablowej oraz telefonii stacjonarnej. Od ponad roku firma należy do właściciela sieci komórkowej Play. Postępowanie regulatora dotyczy programu zatytułowanego przez spółkę „Więcej korzyści dla Ciebie”, w ramach którego sieć UPC Polska podwyższała opłaty abonamentowe klientom mającym umowy na czas nieoznaczony. Program był realizowany od 1 lutego 2019 r. do 1 kwietnia 2022 r.

Jak wyjaśnia UOKiK, operator informował abonentów, że będą mieli dostęp do większej liczby kanałów telewizyjnych (w tym tzw. programów premium) lub szybszy transfer internetowy. Uruchomienie tych dodatkowych usług wiązało się z dodatkową opłatą od 4 zł do 8 zł – w zależności od posiadanego pakietu.

Abonenci w tej sytuacji mieli trzy możliwości. Mogli całkowicie wypowiedzieć umowę na korzystanie z usług UPC, zgłosić rezygnację z planowanych zmian przed ich wprowadzeniem albo też skorzystać z nowej oferty. W tym ostatnim przypadku przez sześć miesięcy od włączenia dodatkowych usług istniała możliwość rezygnacji i otrzymania zwrotu różnicy opłat abonamentowych.

Regulator podkreśla jednak, że wszystkie te opcje wymuszały ruch ze strony konsumenta – nawet wtedy, gdy nie zamawiał on żadnych nowych usług. Przedsiębiorca nie uzyskał zgody w zakresie uruchomienia usług o zmienionych parametrach i naliczania dodatkowych opłat. Takie postępowanie, jak stwierdza UOKiK, jest w umowach zawieranych z konsumentami prawnie zakazane. Przedsiębiorca nie powinien jednostronnie zmieniać zakresu świadczonych usług ani uruchamiać nowych, a następnie wymagać od konsumentów opłacania wyższego abonamentu za niezamówione świadczenia lub wycofania się z nowych warunków.

– Niedopuszczalne jest pobieranie opłat za niezamówione produkty i usługi – stwierdza prezes urzędu Tomasz Chróstny. – Włączenie jakichkolwiek świadczeń, odpłatne dodanie ich do wcześniej zawartej umowy musi się odbyć za wyraźną i świadomą zgodą konsumentów, a brak odpowiedzi takiej zgody nie stanowi – dodaje.

Sytuacji w oczach regulatora nie zmienia to, że kablówka umożliwiła swoim klientom bezkosztowe zrezygnowanie z nowych usług. Jak wskazuje UOKiK, zgodnie z art. 5 ustawy o prawach konsumenta (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 287) spełnienie przez przedsiębiorcę świadczenia niezamówionego przez konsumenta następuje na ryzyko przedsiębiorcy i nie nakłada na konsumenta żadnych zobowiązań.

Jeśli zarzuty regulatora się potwierdzą, to UPC grozi kara do wysokości 10 proc. rocznego obrotu. W ub.r. przychody netto operatora kablowego wyniosły 1,8 mld zł.

„Jako spółka działamy zawsze w zgodzie z obowiązującym prawem, kierując się dobrem klientów” – zapewnia nas biuro prasowe Play. „Deklarujemy wolę współpracy z UOKiK w celu wyjaśnienia sprawy” – dodaje.

W październiku ub.r. UOKiK wydał decyzję o nałożeniu na UPC prawie 12,6 mln zł kary za naliczanie zawyżonych opłat za wypowiedzenie umowy przed terminem. Klienci w takich przypadkach musieli zapłacić więcej, niż kosztowałaby ich kontynuacja umowy – co wynikało ze sposobu obliczania wartości ulg przez UPC.

Praktyka podobna do obecnego postępowania – tj. włączanie dodatkowo płatnych usług bez zgody konsumentów – była już przedmiotem postępowania zakończonego w lutym 2021 r. Operator zobowiązał się wtedy do wypłaty rekompensat i zmiany procedur. Chodziło o usługę „Pakiet Bezpieczeństwa UPC”.©℗