Nie będzie licencji na posiadanie psa – senatorowie zdecydowali, że nie będą pracować nad zmianą przepisów, o co wnioskował autor petycji. Poproszą jednak MSWiA, by policjanci nie lekceważyli skarg na uciążliwe szczekanie.

Senacka Komisja Praw człowieka, praworządności i petycji rozpatrywała petycje i kilka wspierających ją wniosków o zmianę ustawy o ochronie praw zwierząt (t.j. Dz.U. z 2022 r., poz. 572 ze zm.) oraz ustawy o ochronie środowiska (t.j. Dz.U. z 2021 r., poz. 1211 ze zm.), tak by regulowały one prawo do posiadania psa i pozwoliły karać za nadmierne hałasowanie. Autor petycji opowiadał się za wprowadzeniem licencji na posiadanie psa. We wnioskach ją wspierających były też propozycje innych rozwiązań. Na przykład wymóg obowiązkowych szkoleń dla opiekunów lub uzyskania zgody właścicieli nieruchomości sąsiednich na posiadanie psa.

- Taka regulacja byłaby stanowczo zbyt daleko idąca. Szczekanie to jest psi język. Pieski wyrażają w ten sposób swój lęk, radość czy ostrzegają. To jest brak zrozumienia dla naszych braci mniejszych, a z moich obserwacji wynika, że znacznie częściej niż psy źródłem nadmiernego hałasu są ludzie. Jeśli rzeczywiście szczekanie staje się nadmiernie uciążliwe to są przepisy, które pozwalają na reakcję – powiedział senator Bogdan Zdrojewski.

Przygotowujący materiały dla senatorów pracownicy Kancelarii Senatu przywołali art. 144 Kodeksu cywilnego, który nakazuje właścicielowi nieruchomości powstrzymać się do zachowań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich. A także art. 51 Kodeksu wykroczeń, który mówi, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Zaś przegląd orzecznictwa dowodzi, że przepisy te są stosowane w praktyce.

Z uwagi na to, że autor petycji skarżył się brak reakcji policji na zgłaszane sprawy nadmiernie hałasujących psów, przewodniczący komisji senator Aleksander Pociej powiedział, że przekaże petycję do MSWiA z prośbą, by uczulić policjantów, aby na takie skargi reagowali.

- Skoro mamy narzędzia do egzekwowania spokoju, to problem należy rozwiązywać, a nie go pomijać. Chciałbym też zwrócić uwagę, że pozostawianie przez nieodpowiedzialnych właścicieli psów samych na cały dzień w domu czy na posesji, jest nieludzkie wobec tych psów i wobec sąsiadów – powiedział senator Pociej.

Senatorowie przy 10 głosach za i 1 jednym wstrzymującym się zdecydowali o zakończeniu prac nad petycją. A to znaczy, że nie będą powstaną przepisy ograniczające możliwość posiadania psa.