Nie można uzyskać praw do znaku towarowego, który nie ma charakteru odróżniającego i stanowi jedynie opisową wskazówkę co do treści lub innych właściwości towaru – przypomniał Sąd Unii Europejskiej w wydanych ostatnio wyrokach.

Sprawy dotyczyły przedsiębiorców, którzy wnieśli do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) o rejestrację znaków: Jet Stream oraz General Pipe Cleaners. W innym postępowaniu do EUIPO trafił zaś wniosek o unieważnienie oznaczenia Cassellapark.
W przypadku pierwszych dwóch znaków EUIPO i Sąd UE były zgodne, że wybrane przez zgłaszających terminy mające oznaczać towary nie mogą uzyskać praw ochronnych. Stoi temu na przeszkodzie art. 7 ust. 1 pkt b i c Rozporządzenia Parlamentu Europejskiej i Rady (UE) nr 2017/1001 w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej. Stanowi on, że rejestracji nie podlegają oznaczenia, które pozbawione są jakiegokolwiek odróżniającego charakteru. A także te składające się wyłącznie ze wskazówek mogących służyć w obrocie do oznaczania rodzaju, jakości, ilości, przeznaczenia, wartości, pochodzenia geograficznego albo czasu produkcji towaru, świadczenia usługi czy ich innych właściwości.
Oznaczenie Jet Stream miało być zarejestrowane w klasie 7., a zatem opisywać m.in. urządzenia do cyrkulacji wody, wytwarzania przeciwprądu w basenach itp. Sąd stwierdził, że dla anglojęzycznego grona odbiorców wspomniany termin nie ma charakteru odróżniającego. Oznacza bowiem dosłownie „strumień odrzutowy” i w sposób bezpośredni informuje o funkcjonalności produktów. Podobnie sytuacja wyglądała z terminem General Pipe Cleaners, oznaczającym „czyściki do rur”.
Sprawa wyglądała nieco inaczej w przypadku znaku Cassellapark. Oznaczenie to zarejestrowano w 2017 r., w klasach: 36. (odnoszącej się do zarządzania nieruchomościami), 37. (dotyczącej usług budownictwa) i 39. (mówiącej o wynajmie magazynów i miejsc parkingowych). Pod koniec 2018 r. niemiecka spółka wniosła wniosek o unieważnienie oznaczenia. Argumentowała, że nazwa ta może wprowadzać odbiorców w błąd.
Termin „Casella” był bowiem siedzibą nieistniejącej już spółki Casella AG i jednocześnie nazwą zwyczajową ważnego historycznie parku przemysłowego we wschodniej części Frankfurtu nad Menem. Ten obszar do dziś jest znany jako Casellapark.
EUIPO nie przyjął tej argumentacji. Stwierdził, że osoby niemieszkające we Frankfurcie nad Menem mogą nie kojarzyć terminu „Casellapark” z parkiem przemysłowym. A ci, którzy nazwę znają, niekoniecznie muszą ją wiązać z konkretnym przedsiębiorstwem – Casella AG – które przestało funkcjonować w 1995 r.
Sąd UE potwierdził ustalenia EUIPO. Wyjaśnił, że art. 7 ust. 1 rozporządzenia nr 2017/1001 nie stoi na przeszkodzie rejestracji nazw geograficznych, których właściwy krąg odbiorców nie zna albo gdy jest mało prawdopodobne, aby odbiorcy pomyśleli, że dany produkt został wyprodukowany w opisywanym miejscu.
Ponadto Sąd UE ocenił, że oznaczenie Casellapark nie ma charakteru opisowego, bo nie wychwala ani nie wyjaśnia działania wskazanych towarów lub usług. Nie ma zatem podstaw do jego unieważnienia. ©℗

orzecznictwo

Wyroki Sądu UE z 23 listopada 2022 r. w sprawach T-701/21, T-14/22, T-151/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia