KRS pomoże przedsiębiorcom walczyć z procederem nieuczciwego przejmowania firm, wystarczy, że zapiszą się na newsletter. W ten sposób będą na bieżąco otrzymywać informacje o wszystkich zarejestrowanych wnioskach o ujawnienie zmian w rejestrze oraz o każdym dokonanym przez sąd wpisie

Bartosz Sierakowski, radca prawny, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny, Zimmerman Sierakowski i Partnerzy
Hubert Woźniak, adwokat, Zimmerman Sierakowski i Partnerzy
Już w przyszły wtorek wejdzie w życie ustawa z 7 kwietnia o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz.U. poz. 984), która ma na celu ograniczenie skuteczności tzw. kradzieży spółek. Chodzi o przejęcia dokonywane poprzez posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami w celu ujawnienia w rejestrze informacji o rzekomo dokonanych zmianach, m.in. w składzie osobowym organów lub strukturze właścicielskiej spółek. O procederze pisaliśmy wielokrotnie na łamach Dziennika Gazety Prawnej, w tym m.in. w dodatku Firma i Prawo. Mechanizm wygląda następująco: osoby zainteresowane przejęciem podmiotu najpierw dokonują wpisów w KRS o rzekomych zmianach w składach osobowych zarządów, zyskując tym samym formalny mandat do podejmowania dalszych czynności w imieniu firmy. Potem zaś tak umocowani członkowie mogą doprowadzić np. do sprzedaży składników majątku podmiotów. Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło rozwiązać te problemy, wprowadzając w ramach nowelizacji ustawy o KRS nowy mechanizm. Niestety, trzeba zauważyć, że choć zmiana ta zmierza w dobrym kierunku, to daleko jej do wprowadzenia stanu pożądanego, faktycznie zapewniającego bezpieczeństwo obrotu prawno-gospodarczego.
Newsletter KRS jako ostrzeżenie
Jak zatem ma dokładniej wyglądać mechanizm zapobiegający kradzieżom? Najnowsza nowelizacja wprowadza do ustawy z 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (Dz.U. z 2021 r. poz. 112; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 984) nowy art. 10a dający możliwość uzyskiwania niezwłocznych informacji o wpływie do sądu rejestrowego wniosków lub innych dokumentów mających na celu zmianę informacji ujawnionych w rejestrze oraz o każdym dokonanym przez sąd rejestrowy wpisie w KRS. Będzie mógł je uzyskać każdy zainteresowany podmiot, zarejestrowany w portalu rejestrów sądowych. Niezwłocznie przesyłane zainteresowanemu podmiotowi informacje będą sprowadzały się do dwóch kategorii informacji o zarejestrowaniu sprawy oraz informacji o dokonaniu wpisu w KRS. I tak:
Informacja o zarejestrowaniu sprawy – będzie zawierała numer w rejestrze, sygnaturę sprawy oraz datę rejestracji sprawy.
Informacja o dokonaniu wpisu – poza powyższymi danymi będzie ponadto zawierała datę dokonania wpisu i jego numer.
Nowa funkcjonalność systemu ma być dostępna w formie newslettera od 21 czerwca br. – tego dnia w portalu rejestrów sądowych pojawi się bowiem specjalna zakładka. I tak po wpisaniu w portal rejestrów sądowych numeru KRS określonego podmiotu przez cały rok będzie się otrzymywać powyżej wskazane informacje niezwłocznie po ich zarejestrowaniu w sądzie rejestrowym. Dodajmy, że z obserwowania określonego podmiotu da się zrezygnować w każdej chwili. Fundamentalna różnica pomiędzy nową funkcjonalnością Krajowego Rejestru Sądowego a już istniejącymi tego typu komercyjnymi usługami będzie taka, że nowelizacja umożliwi otrzymywanie informacji o zarejestrowaniu spraw w systemie sądowym, w przeciwieństwie do komercyjnych rozwiązań, oferujących niezwłoczne informowanie o obwieszczeniach w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz dokonanych przez sąd rejestrowych wpisach. A zatem teoretycznie na wcześniejszym etapie. Jest to technicznie możliwe, bo od lipca 2021 r. wnioski o dokonanie wpisu w KRS są składane za pośrednictwem portalu rejestrów sądowych i są natychmiast rejestrowane przez system pod określoną sygnaturą, a więc – zgodnie z założeniem – złożenie wniosku o zmianę wpisu w KRS nawet w nocy doprowadzi do automatycznego powiadomienia o każdej czynności procesowej, w tym np. podjętej przez nieuprawniony podmiot. Osoby, które zechcą korzystać z nowej funkcjonalności, będą musiały jednak liczyć się z pewnymi ograniczeniami. I tak każdy zarejestrowany uczestnik portalu rejestrów sądowych przez jeden rok, z możliwością przedłużania tego okresu (każdorazowo na czas nie dłuższy niż rok), będzie mógł otrzymywać informacje dotyczące nie więcej niż 50 podmiotów. Projektodawca wskazuje, że limit ten wynika z technicznych możliwości portalu rejestrów sądowych, w ramach którego obserwowanie nielimitowanej liczby podmiotów doprowadziłoby do przeciążenia systemu, a w praktyce jego niefunkcjonowania.
Uwaga! Przesyłane informacje będą dotyczyły podmiotów wpisanych do rejestru przedsiębiorców (spółki), a także stowarzyszeń niebędących przedsiębiorcami, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Szansa dla prawowitych właścicieli
Uchwalona nowelizacja, wprowadzająca do KRS alert w formie newslettera, zmierza do zwiększenia bezpieczeństwa obrotu prawno-gospodarczego: w efekcie każdy zainteresowany podmiot winien – zgodnie z literalnym brzmieniem ustawy nowelizującej – otrzymać automatyczne powiadomienie o zarejestrowaniu w portalu sądowym złożonego wniosku o dokonanie zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym. Ustawodawca wychodzi z założenia, że nowa funkcjonalność umożliwi prawowitym reprezentantom zagrożonych podmiotów lub rzeczywistym przedstawicielom struktury właścicielskiej podjęcie stosownych działań, mających na celu uniemożliwienie dokonania kradzieży spółki, zarówno poprzez wstąpienie – w charakterze uczestnika – do sprawy przed sądem rejestrowym, jak i zawiadomienie organów ścigania o usiłowaniu kradzieży spółki. Projektodawcy wyraźnie jednak wskazali w uzasadnieniu nowelizacji, że zmiany nie zwalniają uczestników obrotu od obowiązku regularnej weryfikacji danych ujawnionych w KRS.
Krok w dobrą stronę, ale potrzebne kolejne
Nowelizacja bez wątpienia jest krokiem w dobrą stronę. Kradzież spółek w polskim obrocie prawnym nie jest wprawdzie nagminną patologią, ale w praktyce występuje i osoby nieuczciwe bardzo dobrze odnajdują się w niewystarczająco efektywnym systemie zabezpieczania obrotu prawno-gospodarczego. Świadczą o tym medialne informacje o próbie lub dokonaniu kradzieży spółek. Bywało, że struktura właścicielska zmieniała się przy tym po kilkanaście lub kilkadziesiąt razy, a sąd rejestrowy dokonał deklaratoryjnego wpisu o pierwszym zbyciu praw udziałowych, zanim właściciele powzięli w końcu o tym wiadomość. Zarówno prawo, jak i szybkość uzyskania informacji są nieporównywalnie wolniejsze wobec dokonanych przez nieuprawnione osoby czynności prawnych, skutkujących zmianą właścicieli spółki, członków zarządu, wyprowadzeniem majątku spółki i faktycznym pozostawieniu jej dla syndyków lub likwidatorów. Obecnie prawowici właściciele spółek lub legitymowani członkowie zarządu mogą jedynie reagować po fakcie, wytaczając wieloletnie powództwa o ustalenie – nierzadko z minimalnym skutkiem – szkody i naprawienie jej przez faktycznych sprawców kradzieży spółki.
Nowelizacja umożliwi przede wszystkim szybkie pozyskanie wiedzy, ale prawowici właściciele i tak staną przed widmem walki sądowej, czy to na etapie postępowania rejestrowego, czy postępowania o ustalenie lub zapłatę szkody – wszak wpisy zmiany struktury właścicielskiej lub składu osobowego organów mają charakter deklaratoryjny, a nieuprawnione osoby mogą bez większych przeszkód działać przez pewien czas w obrocie prawnym, powołując się na sfałszowane dokumenty i nieskuteczne umowy lub uchwały organów spółek.
Co można jeszcze zrobić
Wprowadzona zmiana zasługuje więc na aprobatę, ale nie rozwiąże problemu faktycznego niezabezpieczenia obrotu prawno-gospodarczego w Polsce. W polskim porządku prawnym problem ten sprowadza się nie tylko do – jak się wydaje – niewystarczającej formy prawnej zbywania praw udziałowych, lecz także kształtu całego systemu ochrony prywatnych osób prawnych przez nieuchronną próbą kradzieży wartościowych majątków spółek. Ustawodawca powinien rozpocząć pracę nad konstrukcją bardziej rozbudowanych mechanizmów, mających w praktyce zabezpieczać prawno-gospodarczy obrót w Polsce. Naszym zdaniem już przy uchwalaniu obecnej nowelizacji powinien był rozważyć pójście o krok dalej. Przykładowo ustawowe wprowadzenie instytucji wzmianki w Krajowym Rejestrze Sądowym na wzór już obecnie funkcjonującej w księgach wieczystych mogłoby chronić nie tylko prawowitych właścicieli spółek, lecz także ich kontrahentów oraz późniejszych wierzycieli przed zawieraniem umów z osobami, które nadal pozostają wpisane w Krajowym Rejestrze Sądowym, gdyż z powodu opóźnień sądu rejestrowego nie doszło do odzwierciedlenia w rejestrze informacji o dokonanej zmianie m.in. w składzie osobowym zarządu spółki.
Podsumowując: ustawodawca wykonał pierwszy krok, ale do rzeczywistego zabezpieczenia obrotu prawno-gospodarczego pozostaje długa droga.©℗