To, że sędzia sam ma w banku kredyt, nie oznacza z góry, że nie może sądzić w sprawie, w której bank ten jest stroną, a żądaniem jest unieważnienie umowy o kredyt we frankach
Tak wynika z podjętej w piątek w składzie trzech sędziów uchwały Sądu Najwyższego. SN wypowiedział się co do tego, czy okoliczność posiadania przez sędziego kredytu we frankach szwajcarskich stanowi z mocy ustawy podstawę odsunięcia go od sprawy, w której stroną postępowania jest bank, a podstawę żądania stanowi ustalenie nieważności umowy o taki kredyt. Odmówił za to podjęcia uchwały w zakresie tego, czy okoliczność taka stanowi podstawę do wyłączenia sędziego na jego żądanie lub na wniosek stron.
Pozostało
92%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama