Przedsiębiorcy handlującymi z krajami spoza Unii powinni zachować ostrożność. Może się okazać, że artykuły odesłane przez niezadowolonego klienta podlegają nowym przepisom dotyczącym importu odpadów.

22 lutego weszło w życie rozporządzenie ministra finansów (Dz.U. z 2022 r. poz. 178), zgodnie z którym obowiązkowi rejestracji w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT) będą podlegać także odpady przemieszczane na podstawie przepisów rozporządzenia nr 1013/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady.
Kary za brak zgłoszenia
Krzysztof Wiński, dyrektor w PwC, ostrzega, że przedsiębiorcę sprzedającego towary do Wielkiej Brytanii albo innego państwa spoza UE może czekać niemiła niespodzianka. Chodzi o sytuacje, w których klient polskiej firmy dokona zwrotu zakupionego towaru np. na podstawie gwarancji lub w celu zlikwidowania usterek.
– Ponieważ definicja odpadów, o której mowa w rozporządzeniu, jest szeroka i zależy od woli posiadacza, który chce się wyzbyć władztwa nad daną rzeczą, istnieje niebezpieczeństwo, że jakikolwiek zwrot towaru od niezadowolonego klienta z państwa trzeciego będzie oznaczał, że polski przedsiębiorca importuje odpady. Będzie wtedy zobowiązany do dokonania zgłoszenia w systemie SENT – tłumaczy ekspert.
Brak zgłoszenia oznacza karę w wysokości 46 proc. wartości towaru, ale nie mniej niż 20 tys. zł. – Przedsiębiorca zapłaci więc 20 tys. zł nawet wtedy, gdy towar nie jest wiele wart, bo np. ma usterki – podkreśla Krzysztof Wiński.
Ekspert radzi więc, by dokonujący sprzedaży do krajów spoza UE badali status towarów, które wracają do nich od klientów w ramach zwrotów na gruncie ustawy o odpadach (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 779 ze zm.). – Subiektywne odczucie, że jakiś towar nie może zostać uznany za odpad, nie ma znaczenia – tłumaczy.
Co jest odpadem, a co nie
Obawy te potwierdza Sergiusz Urban z kancelarii prawniczej WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr. Według niego zwracany sprzęt elektryczny i elektroniczny, który z powodu poważnych wad nie nadaje się już do użytku ani nie może już być naprawiony bez nadmiernych nakładów, należałoby uznać za odpad.
– Taki wniosek wynika z wyroku TSUE z 4 lipca 2019 r. w sprawie C-624/17, który wyjaśnił, że „przemieszczenie do państwa trzeciego partii urządzeń elektrycznych lub elektronicznych (…), które były pierwotnie przeznaczone do sprzedaży detalicznej, ale zostały zwrócone przez konsumenta, lub które z różnych względów zostały odesłane przez sprzedawcę detalicznego dostawcy, należy uznać za przemieszczanie odpadów” – zaznacza.
Zdaniem TSUE, aby obalić domniemanie przemieszczania odpadów, konieczne jest zbadanie, czy urządzenia elektryczne zwrócone z tytułu rękojmi za wady mogą być nadal sprzedawane bez naprawy w celu wykorzystania ich zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem i czy to ponowne wykorzystanie jest pewne”.
Sergiusz Urban podkreśla, że jeśli zatem w indywidualnej sytuacji będziemy mieli do czynienia z międzynarodowym przemieszczaniem odpadów do Polski, może ono wymagać objęcia systemem monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów w SENT – chyba że dany transport zostanie uznany za „przewóz towaru rozpoczynający się na terytorium kraju” i wystąpią przesłanki z art. 3 ust. 2 rozporządzenia 1013/2006.
– Wymaga to jednak każdorazowo całościowej oceny wszystkich okoliczności danej sprawy – podkreśla Sergiusz Urban.
Dodaje, że wobec tych wątpliwości byłoby pożądane opracowanie wytycznych przez organy państwa, np. przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska i/lub Krajową Administrację Skarbową.
Resort klimatu wyjaśnia
Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi dla DGP informuje, że sam fakt, że ktoś chce zwrócić towar, nie czyni z niego odpadu. Jeśli np. towar jest odsyłany, gdyż jest uszkodzony i wraca do naprawy gwarancyjnej, to fakt, czy taka wysyłka powinna być realizowana na podstawie przepisów rozporządzenia 1013/2006, regulują przepisy implementujące Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/19/UE z 4 lipca 2012 r. w sprawie zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
– W większości przypadków takie przemieszczenia nie podlegają pod procedury określone w rozporządzeniu nr 1013/2006, a co za tym idzie, nie wymagają rejestracji w SENT – uważa MKiŚ. ©℗