Do ustalenia liczby odbiorników, za które trzeba uiścić abonament RTV, wystarczą oświadczenie pracownika firmy i test jednego urządzenia. Kontrola nie musi odbywać się w obecności upoważnionego pracownika sprawdzanego przedsiębiorstwa – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Sprawa dotyczyła opłat za używanie odbiorników TV. Do ich uregulowania została zobowiązana spółka prowadząca hotel po kontroli inspektorów Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej SA, która jako operator wyznaczony w ustawie o opłatach abonamentowych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1689) sprawdza wykonywanie obowiązku rejestracji odbiorników RTV oraz uiszczanie abonamentu. Kontrolę przeprowadzono w obecności pracownika hotelu (kierownika marketingu). Ustalono, że w budynku znajduje się 18 sprawnych telewizorów. Pracownik hotelu włączył jeden z nich, pozostałych inspektorzy nie sprawdzili, gdyż pokoje były zajęte przez gości. W protokole pokontrolnym zapisano liczbę odbiorników TV, ich stan techniczny umożliwiający odbiór programów i okres użytkowania (4 lata), za który nie opłacono abonamentu. Kierownik marketingu zapoznał się z protokołem, ale odmówił jego podpisania, twierdząc, że nie jest do tego upoważniony.
Efektem była decyzja nakazująca rejestrację odbiorników i uiszczenie opłat za ich używanie. Odwołała się od niej spółka będąca właścicielem hotelu, twierdząc, że nie ustalono faktycznej liczby telewizorów (ani ich stanu) znajdujących się w hotelu, przyjmując domniemanie faktyczne (niedopuszczalne w takim wypadku), że jest ich 18, wszystkie są sprawne i mogą odbierać programy TV. Spółka wskazała, że ustalenia bazowały na oświadczeniu pracownika, który nie tylko nie miał wiedzy dotyczącej przedmiotu kontroli, lecz także nie był upoważniony przez pracodawcę do uczestnictwa w tego typu czynnościach. Właściciel hotelu podniósł, że kontrolerzy sprawdzili tylko jedno pomieszczenie i nie zweryfikowali, czy pozostałe odbiorniki faktycznie znajdują się w budynku.
Minister infrastruktury i budownictwa (wówczas organ II instancji) oddalił to odwołanie i sprawa trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Stołeczny WSA utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję, a Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w całości skargę kasacyjną właściciela. W uzasadnieniu NSA wskazał, że zarzut nieprawidłowości w procedurach kontrolnych jest nietrafny. Opierał się on na tym, że źle ustalono stan faktyczny, gdyż osoba będąca przy czynnościach kontrolnych nie była upoważniona do działań w imieniu spółki.
– Przepisy nie przewidują, aby w postępowaniu kontrolnym uczestniczył przedstawiciel kontrolowanego mający specjalne upoważnienie. Istotą takiego postępowania jest uchwycenie rzeczywistości w danym momencie, i tak się stało. Zarzut braku właściwego ustalenia stanu faktycznego spowodowanego uczestnictwem osoby niemającej upoważnienia od pracodawcy jest więc zdecydowanie nietrafny – powiedział sędzia Zbigniew Czarnik.
Spółka kwestionowała także oparcie decyzji na ustaleniach kontrolnych dotyczących jednego odbiornika i odniesieniu ich do innych urządzeń w hotelu. NSA także te zarzuty uznał za nietrafne.
– Nie można mówić o domniemaniu faktycznym, skoro ustawa o opłatach abonamentowych w art. 2 ust. 2 wprowadza wprost domniemanie, że osoba, która posiada odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu, używa go. Tym samym to ustawa wprowadza domniemanie, że sprawny technicznie i podłączony telewizor może być używany do odbioru programów. Skoro więc ustalono liczbę odbiorników w hotelu i nikt nie twierdził, że są one niesprawne lub zdemontowane, nie można kwestionować później ustaleń faktycznych i na tym opierać skargi kasacyjnej. Stan faktyczny w sprawie ustalono prawidłowo i skarga musiała zostać oddalona – stwierdził sędzia Czarnik, zamykając rozprawę.

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 stycznia 2022 r.; sygn. akt II GSK 1444/18 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia