Z Tomaszem Chróstnym, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozmawia Sonia Sobczyk-Grygiel.

Jak pisaliśmy we wczorajszym DGP, resort rozwoju we współpracy z UOKiK przygotował projekt nowelizacji przepisów przeciwdziałających zatorom płatniczym. Zacznijmy od bilansu dotychczasowych regulacji.
Przepisy dotyczące zatorów płatniczych weszły w życie w 2020 r. Od tego czasu prezes UOKiK prowadził ponad 100 postępowań w tym zakresie. Osiemnaście z nich zostało zakończonych, wydano 16 decyzji stwierdzających nadmierne opóźnianie się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych, a 2 postępowania zostały umorzone. Ponad 80 spraw nadal jest w toku.
Dlaczego potrzebna jest nowelizacja?
Widać niestety, że obowiązujące przepisy nie realizują podstawowego celu, jakim jest skuteczne eliminowanie opóźnień w płatnościach. Między innymi w niezwykle sztywny sposób określają ramy działania prezesa UOKiK, nie pozwalają również na wzięcie pod uwagę szczególnych uwarunkowań gospodarczych czy też konkretnych okoliczności dotyczących przedsiębiorców. Wynikające z ustawy procedury są niezwykle czasochłonne, absorbują poważnie zasoby zarówno przedsiębiorców objętych postępowaniem i ich kontrahentów, jak i ekspertów urzędu.
Jakie zamiany w projekcie uważa pan za kluczowe?
Widząc potrzebę usprawnienia przepisów i zwiększenia skuteczności działań UOKiK, odbyliśmy wiele rozmów z Ministerstwem Rozwoju i Technologii. Efektem jest projekt nowelizacji ustawy. Zakłada on m.in. zmianę zasad nakładania kar. W tej chwili ich wysokość jest obliczana według ściśle określonego wzoru. W dyskusjach nad zmianą przepisów wskazywaliśmy, że konieczne jest zwiększenie elastyczności działania prezesa UOKiK w tym zakresie, np. poprzez możliwość zmiarkowania kary czy odstąpienia od wymierzenia sankcji. Projekt ustawy uwzględnia te postulaty. Liczę, że nowelizacja ustawy pozwoli zwiększyć skuteczność naszych działań. Przede wszystkim wpłynie na sprawność prowadzonych postępowań, a tym samym efektywniejszą niż do tej pory walkę z zatorami płatniczymi. Dziś tracą na nich przede wszystkim mali i średni polscy przedsiębiorcy.