Musimy zobaczyć, czy retoryka Donalda Trumpa, idąca wbrew poprawności politycznej, była tylko pewnym chwytem na rzecz kampanii wyborczej, czy ona będzie kontynuowana - w ten sposób minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski komentował w środę wyniki wyborów w USA.

"Musimy najpierw zobaczyć, czy ta retoryka, która została przyjęta przez Donalda Trumpa, która była retoryką idąca wbrew poprawności politycznej, była tylko pewnym chwytem na rzecz kampanii, czy ona będzie kontynuowana" - powiedział dziennikarzom Waszczykowski.

"Kiedy teraz Donald Tramp zacznie tworzyć gabinet, kiedy w styczniu zostanie zaprzysiężony na prezydenta, zacznie budować swoje otoczenie, będzie musiał się odnieść, mając już wiedzę konkretną od doradców, od ekspertów, od departamentu stanu, obrony i innych instytucji, będzie faktycznie zapoznany jak faktycznie wyglądają interesy bezpieczeństwa, interesy narodowe, interesy gospodarcze Stanów Zjednoczonych, mam nadzieję, że wtedy nastąpi poważna korekta tej polityki w stosunku do retoryki, która była używana teraz w kampanii wyborczej" - podkreślił szef dyplomacji.

Kandydat Partii Republikańskiej pokonał we wtorkowych wyborach prezydenckich swoją demokratyczną rywalkę, byłą sekretarz stanu Hillary Clinton.