Polski prezydent złożył we wtorek oficjalną wizytę w Niemczech; zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedział miał poruszyć kwestię reparacji wojennych.

We wtorek rzeczniczka prezydenta RFN Cerstin Gammelin przekazała, że prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział we wtorek na spotkaniu z prezydentem RP Karolem Nawrockim, że sprawa reparacji za II wojnę światową jest z perspektywy Berlina prawnie definitywnie uregulowana.

Sikorski ocenił we wpisie na platformie X, że „w sprawie reparacji pan prezydent (Nawrocki) poniósł w Berlinie zwycięstwo moralne”. „W sprawie umowy Mercosur-UE też przestrzegaliśmy, podczas Rady Gabinetowej, że nie ma szans na mniejszość blokującą. Polityka zagraniczna jest trudniejsza niż się wydaje” - napisał szef MSZ.

Odpowiedział mu szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. „Trzeba wyjątkowego niezrozumienia polityki, w tym zagranicznej, aby uważać, że tak zadawnione i niełatwe sprawy można rozwiązać jednym spotkaniem. Porażająca jest naiwność Pana Ministra” - napisał Przydacz, również na platformie X.

Jego zdaniem „byłoby znacznie łatwiej, gdyby minister spraw zagranicznych RP nie ustawiał się w roli komentatora i recenzenta, ale raczej rozpoczął jakiekolwiek działania celem realizacji polskiej racji stanu”.

Nawrocki w Berlinie rozmawiał również z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Prezydentowi towarzyszy podczas wizyty m.in. wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski.

Wśród tematów rozmów - jak informował wcześniej Przydacz - miały być współpraca w sferze bezpieczeństwa, sprawy związane z Unią Europejską, relacje transatlantyckie oraz stosunki dwustronne.

Prezydent Nawrocki, przemawiając 1 września na Westerplatte mówił, że reparacje są konieczne, by „móc budować oparte na fundamentach prawdy i dobrych relacjach partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem”. (PAP)

kos/ sdd/