Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach powiedział, że zaapeluje do autorytetów w Rosji o pomoc w walce z hakerami, którzy wykradli i opublikowali poufne dane Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).

Bach chce zablokować dalszy przekaz informacji i pomóc nawiązać kontakty WADA z władzami Rosji.

Rosyjscy hakerzy posługujący się nazwą "Fancy Bears" upublicznili w ostatnich godzinach dane kolejnych 11 osób, w tym brytyjskiej kolarki torowej Laury Trott, dwukrotnej złotej medalistki IO z Londynu.

Prezydent Władimir Putin powiedział, że Rosja sprzeciwia się procesowi publikacji danych medycznych, choć ich wyniki powinny zwrócić uwagę opinii publicznej.

"Nie popieramy tego, co robią hakerzy, ale dane skłaniają do zadawania wielu pytań i przyciągają uwagę opinii publicznej. Wygląda na to, że zdrowi sportowcy używali legalnie leków zakazanych dla innych, a ci sportowcy, którzy autentycznie są chorzy nie mogą z powodu podejrzeń uczestniczyć w paraolimpiadzie" - powiedział agencji Interfax Putin.

Kilka dni temu minister sportu Witalij Mutko zaprzeczył, by rosyjski rząd miał powiązania z hakerami.

We wtorek WADA potwierdziła wykradnięcie danych dotyczących m.in. utytułowanych tenisistek sióstr Williams, 19-letniej gimnastyczki USA Simony Biles (pięć medali w Rio de Janeiro - cztery złote i jedne brązowy) czy czołowego brytyjskiego kolarza Chrisa Froome'e. Z dokumentów wynikało, że w pewnym okresie miały one przyzwolenie na stosowanie środków znajdujących się na liście substancji zabronionych.