Senat w czwartkowym głosowaniu nie zaproponował poprawek do ustawy o aktywizacji przemysłu okrętowego. Zakłada ona m.in. zwolnienie stoczni z podatku VAT oraz wybór między CIT a zryczałtowanym 1-proc. podatkiem od wartości sprzedanej produkcji. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.

Celem przygotowanej przez ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej ustawy jest stworzenie dogodniejszych warunków dla rozwoju przemysłu stoczniowego, aby uruchomić masową produkcję statków w polskich stoczniach, w szczególności w stoczni w Szczecinie i w Gdyni.

Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Paweł Brzezicki przekonywał we wtorek na posiedzeniu połączonych senackich komisji budżetu i finansów publicznych oraz infrastruktury, że potrzeba przyjęcia ustawy wynika ze znacznego spadku produkcji stoczniowej. "Dla przykładu w roku 2007 Polska produkowała 33 statki, a obecnie jest to 11" - mówił wtedy Brzezicki.

Ustawa o aktywizacji przemysłu okrętowego zakłada stosowanie zerowej stawki VAT na produkcję, import, części i wyposażenie dla jak najszerszego katalogu jednostek pływających (zgodnie z dyrektywą UE w sprawie VAT). Rozszerzenie preferencji podatkowej dotyczyć będzie takich statków jak np. holowniki i lodołamacze pełnomorskie.

Przewidziano też zwiększenie katalogu nowych statków objętych zerową stawką VAT-u. Jak wskazano, zaoszczędzone w ten sposób środki przedsiębiorcy będą mogli wykorzystać na inne cele.

Według obowiązujących obecnie przepisów stocznie, zaopatrując się u swoich dostawców w komponenty związane z budową statku, płacą VAT (wynosi on 23 proc.). Po zakończeniu budowy, zgodnie z polskim prawem, stocznia występuje do budżetu państwa o zwrot tego VAT-u. W nowych przepisach stocznia już na etapie wystawiania faktury za konkretne elementy czy komponenty nie będzie płaciła VAT-u.

W ustawie przewidziano też możliwość wyboru między obecnym 19-proc. CIT lub PIT, a nowym zryczałtowanym podatkiem od wartości sprzedanej produkcji w wysokości 1 proc. w zakresie budowy i przebudowy statków. Wybór formy opodatkowania będzie wymagał złożenia przez przedsiębiorcę oświadczenia. Zmiana formy opodatkowania możliwa będzie nie wcześniej niż po upływie trzech lat.

W nowych przepisach zakłada się także ułatwienia w objęciu statusem specjalnej strefy ekonomicznej gruntów, na których prowadzona jest produkcja okrętowa i komplementarna. Ustawa przewiduje też dopuszczenie branży okrętowej do możliwości korzystania ze środków unijnych, tj. kredytu technologicznego i premii technologicznej (po decyzji Komisji Europejskiej o zgodności pomocy publicznej dla sektora z rynkiem wewnętrznym, tj. takiej, która nie naruszy otwartości i konkurencyjności rynku UE).

"Wierzymy, że przemysł stoczniowy, wykorzystując możliwości podatkowe, które mu stworzymy, będzie w stanie zgromadzić odpowiednią ilość kapitału obrotowego i zacząć produkcję" - podkreślił Brzezicki.

Zaznaczył, że rozwiązania przyjęte w ustawie dotyczą budowy statków, a w trzech wypadkach także remontów: po pierwsze, gdy remont statku zakłada zmianę napędu, po drugie w przypadku zmiany przeznaczenia statku(np. jego wielkości, rodzaju przewożonego ładunku), po trzecie, gdy wartość remontu przekracza 5 mln euro.

Według szacunków rządu, dzięki stworzeniu warunków do dynamicznego rozwoju przemysłu okrętowego i przemysłów komplementarnych powstanie w nich ok. 3 tys. miejsc pracy.

Ustawę przygotowało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Ma ona wejść w życie 1 stycznia 2017 r. (PAP)