Większość tureckich wojskowych nie miała nic wspólnego z próbą zamachu stanu z 15 lipca - zapewnił we wtorek sztab generalny tureckich ził zbrojnych na swej stronie internetowej. Podkreślił, że wszyscy odpowiedzialni za pucz zostali już "zneutralizowani".

"Przytłaczająca większość tureckich sił zbrojonych, która kocha swą ojczyznę, swój naród i swą flagę nie miała absolutnie nic wspólnego" z próbą zamachu stanu - napisano w oświadczaniu.

Wynika z niego, że armia po raz pierwszy otrzymała informacje wywiadowcze o trwającym zamachu stanu w piątek o godz. 16 (godz. 15 czasu polskiego), a następnie poinformowała odpowiednie władze.

Sztab zapewnił, że "w najostrzejszy sposób" ukarze tych członków armii, którzy są odpowiedzialni "za tę hańbę". Z oświadczenia wynika, że do godz. 16 w niedzielę wszystkie "elementy terrorystyczne zostały stłumione".

Dzięki przywódcom politycznym, heroizmowi lokalnych sił bezpieczeństwa i odwadze społeczeństwa "dano niezbędną odpowiedź wężom, które były wokół nas" - napisano w oświadczeniu.

Agencja Anatolia podała, że sądy nakazały aresztowanie 85 generałów i admirałów w związku z ich rolą w zamachu stanu. Kilkunastu wciąż jest przesłuchiwanych.

Wśród oficjalnie aresztowanych jest były dowódca tureckich sił powietrznych gen. Akin Ozturk, domniemany przywódca puczu, oraz generał Adem Hududi, dowódca 2. Tureckiej Armii, która zajmuje się zwalczaniem potencjalnych zagrożeń dla Turcji z Syrii, Iranu i Iraku.

Według Anatolii we wtorek doradca wojskowy prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i członek sił powietrznych podpułkownik Erkan Kivrak został zatrzymany w hotelu w okolicy miasta Serik, w pobliżu miasta Antalya na południu kraju.Zatrzymano go, gdy był na wakacjach. Następnie został przewieziony do Ankary. Nie podano powodów zatrzymania.

Tureckie władze podały, że część wojska próbowała w nocy z piątku na sobotę przejąć władzę w Turcji. Doszło do starć na ulicach m.in. Ankary i Stambułu. Przewrót został udaremniony przez siły wierne prezydentowi Erdoganowi. Zginęły co najmniej 232 osoby. W związku z przewrotem zatrzymano dotychczas kilka tysięcy osób, głównie wojskowych, sędziów i policjantów.