Szefowie dyplomacji Rosji i USA, Siergiej Ławrow i John Kerry, przyjechali w piątek do ambasady Francji w Moskwie, by złożyć hołd ofiarom czwartkowego zamachu w Nicei, w którym zginęło ponad 80 osób. Ministrowie wpisali się do księgi kondolencyjnej.

Ławrow i Kerry złożyli również bukiety białych i czerwonych róż przed budynkiem ambasady. Pod gmach od rana, niosąc kwiaty i świece, przychodzą mieszkańcy Moskwy.

W zamachu zginęła również obywatelka Rosji; śmierć 20-letniej studentki potwierdziła w piątek jej moskiewska uczelnia.

Szefowie dyplomacji Rosji i USA przyjechali do francuskiej ambasady przed konferencją prasową na zakończenie dwustronnych rozmów, które od rana prowadzili w Moskwie. Spotkanie to trwało kilka godzin. Kerry od czwartku przebywa w stolicy Rosji z kolejną w tym roku wizytą, poświęconą m.in. Syrii i Ukrainie. (PAP)