W brytyjskim parlamencie odbędzie się 5 września debata nad podpisaną przez ponad 4 miliony osób petycją wzywającą do przeprowadzenia drugiego referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Nie zapadną jednak żadne decyzje.

Jak poinformowała we wtorek parlamentarna komisja ds. petycji Izba Gmin nie podejmie decyzji w sprawie ewentualnej powtórki czerwcowego głosowania, w którym 52 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za Brexitem. Komisja wyjaśniła, że zdecydowała się na debatę z uwagi na wielką liczbę sygnatariuszy, a jednocześnie podkreśliła, że nie popiera apelu o drugie referendum.

W petycji zamieszczonej online przed referendum z 23 czerwca napisano, że rząd powinien przeprowadzić kolejne referendum, jeśli poparcie dla jednej z opcji (pozostać w UE lub wyjść z UE) będzie mniejsze niż 60 proc., przy frekwencji poniżej 75 proc.

"Debata umożliwi posłom przedstawienie gamy poglądów w imieniu ich okręgów wyborczych. Na zakończenie debaty jeden z ministrów odpowie na poruszone kwestie" - napisano w oświadczeniu komisji, zastrzegając, że finałem debaty nie będzie decyzja Izby Gmin w sprawie drugiego referendum.

Drugie głosowanie wykluczyła Theresa May, która w środę zastąpi Davida Camerona na stanowisku premiera Wielkiej Brytanii. (PAP)