Przed startem grupy C w Euro 2016 najwięcej problemów ma reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów. Irlandia Północna w komplecie szykuje się do starcia z biało-czerwonymi.
Kyle Lafferty jest przeciętnym piłkarzem, który w kilku ostatnich sezonach nie potrafił się przebić w dobrym klubie. Gdyby któryś z polskich graczy występował w takich zespołach jak 28-letni napastnik (ostatnio Çaykur Rizespor, Norwich City i Palermo), nikogo raczej by nie porwał. Jednak dla reprezentacji Irlandii Północnej Lafferty znaczy mniej więcej tyle, ile dla Polski Robert Lewandowski.
Jego wtorkowa kontuzja wywołała spore poruszenie. Szczególnie że według pierwszych prognoz miał nie zagrać w niedzielnym spotkaniu z biało-czerwonymi (godz. 18). Jednak badania wykazały, że jego występ jest niezagrożony. – Wracam na boisko i przygotowuję się do starcia z Polską – oznajmił w mediach społecznościowych napastnik, który w eliminacjach mistrzostw Europy zdobył siedem bramek i był najlepszym strzelcem drużyny. Z zespołem nie trenował jedynie w środę (zamiast tego odbył sesję na rowerze stacjonarnym).
– Nie mam wątpliwości, że Kyle zrobi wszystko, by zagrać z Polską – stwierdził Niall McGinn, a selekcjoner Michael O’Neill dodał, że bardziej obawia się burz przewalających się nad bazą Irlandczyków niż o obecność Lafferty’ego w składzie na niedzielną potyczkę.
– Większa presja jest po stronie Polaków. Jak dla mnie to oni są faworytami. I prawdę mówiąc, wcale mi to nie przeszkadza. W eliminacjach też nie byliśmy faworytami i pokazaliśmy, że taka rola nam nie przeszkadza. We Francji jesteśmy jak Kopciuszek, ale zamierzamy zepsuć bal niejednemu rywalowi – zaznaczył obrońca 25. drużyny w rankingu FIFA (Polska jest 27.) Craig Cathcart. – Przebyliśmy długą drogę i nie zamierzamy się zatrzymywać. Chcemy, by nasi rodacy byli z nas dumni – dodał Lafferty.
Pozostałe drużyny grupy C – Niemcy i Ukraina – zmierzą się po meczu Polski, o godz. 21 w Lille. Mistrzowie świata kłopoty mają te same od kilku tygodni – kontuzje. Sztab medyczny robi, co może, by do niedzieli postawić na nogi Bastiana Schweinsteigera, Jerome’a Boatenga czy Matsa Hummelsa (trenował indywidualnie). Julian Weigl i Joshua Kimmich już wrócili do zajęć. Nie było jednak mocnych na zerwane więzadła Antonia Ruedigera. Obrońcę Romy zastąpił już Jonathan Tah, który przerwał wakacje w Miami. – Byłem zszokowany, kiedy usłyszałem o kontuzji Antonia. Z drugiej strony cieszę się, że zagram w Euro – przyznał 20-letni obrońca Bayeru Leverkusen.
Z kolei w reprezentacji Ukrainy wygląda na to, że kłopotów nie ma.