Audyt to z definicji niezależna ocena. Trudno mówić o niezależności, jeżeli jedna partia polityczna, która nienawidzi całego świata, bierze się za audytowanie - tak do bilansu rządu PO-PSL odniósł się w środę w Sejmie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył w wystąpieniu podczas środowej debaty, że ministrowie rządu PiS nie pokusili się o ocenę zysków wypracowanych przez obywateli, które zostały wypracowane przez 8 ostatnich lat.

"Wy tym raportem, tzw. audytem, obraziliście - nie partie polityczne - obraziliście Polaków" - ocenił lider ludowców. "Kompletnie nie doceniacie Polaków" - dodał.

"Audyt to z definicji niezależna ocena. Trudno mówić o niezależności, jeżeli jedna partia polityczna, która nienawidzi innych, nienawidzi całego świata bierze się za audytowanie" - podkreślił szef PSL.

Według niego premier Beata Szydło słusznie zauważyła, że "trzeba dbać o interes obywateli". "Czy ciągłe prowadzenie politycznej wojny domowej jest dbaniem o interes ojczyzny? Czy obniżanie pozycji na arenie międzynarodowej jest dbaniem o interes ojczyzny?" - pytał szef PSL. "Narażacie na niebezpieczeństwo interes Polski" - ocenił Kosiniak-Kamysz.

Jak dodał, PiS, które ciągle mówi o donosicielstwie, powinno "zmienić swoich donosicieli", bo wprowadzają tę partię w błąd. "Ciągłe opieranie się na półprawdach i przedstawianie ich na własny użytek nie służy interesowi Polski" - mówił b. minister pracy.

Lider ludowców odniósł się do przemówienia ministra rolnictwa Krzysztofa Jugiela, z którego wynikało - jak ocenił - że rolnictwo było w czasach koalicji PO-PSL "w zapaści", a działacze PiS je "uratują".

"Ceny mleka - najniższe od lat, wieprzowina - najtańsza od 2004 roku, owoce miękkie - najtańsze. Rolnicy pisali w trakcie przemówienia ministra Jurgiela, że audyt audytem, a świnie w skupie najtańsze od lat. To jest problem i tym się trzeba zająć" - przekonywał poseł.

"Bardzo często mówicie o tym, że wy chcecie rządzić, że wy macie prawo rządzić, ale wam potrzeba leczenia, a nie rządzenia" - zakończył Kosiniak-Kamysz, wywołując aplauz w ławach opozycji.