Władze Iraku poinformowały w środę, że dzięki prowadzonej przy wsparciu USA kampanii zbrojnej przeciwko Państwu Islamskiemu odzyskały około dwóch trzecich terytorium zajętego przez to ugrupowanie w błyskawicznym natarciu w 2014 roku.

"Obecność Daesz w irackich miastach i prowincjach skurczyła się. Po okupowaniu 40 proc. irackiego terytorium pozostaje obecnie w ich rękach tylko 14 proc." - powiedział w telewizji rzecznik rządu Saad al-Hadisi, posługując się arabskim skrótem nazwy Państwa Islamskiego.

Jak zaznacza Reuters, oświadczenie to jest bardziej optymistyczne niż deklaracje przedstawicieli władz USA. Sekretarz stanu John Kerry powiedział w ubiegłym miesiącu, że Państwo Islamskie straciło 44 proc. zajętego w Iraku obszaru.

W ciągu ostatniego roku wojska irackie przy wsparciu formacji kurdyjskich oraz milicji szyickich i sunnickich bojowników plemiennych odbiły szereg miast, w tym Ramadi, Tikrit i Bajdżi. Przedstawiciele irackich władz zapowiadają odzyskanie w tym roku Mosulu, ale prywatnie wyraża się wątpliwości, czy jest to możliwe. (PAP)