Rozwiązania przyjęte w nowej ustawie o prokuraturze wzmacniają odpolitycznienie prokuratury w stosunku do stanu, jaki był dotychczas - powiedział w czwartek minister sprawiedliwości, a od piątku także nowy prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości ocenił, że "najgorsze są tzw. naciski niejawne i to co się dzieje za kulisami i zamkniętymi drzwiami, gdy opada kurtyna i nikt nie wie, co się dzieje". "Dobre są natomiast sytuacje, gdy mamy do czynienia z transparentną decyzją, jawną, jasną, za którą przełożony w stosunku do podwładnych bierze odpowiedzialność. I ta ustawa daje taką ścieżkę" - powiedział.

"To nie znaczy, że tworzymy instytucję doskonałą, bo nic, co ludzkie nie jest doskonałe, każdy może popełniać błędy i my nie jesteśmy wolni od błędów, ale będziemy koncentrować się na tym, aby tych błędów było możliwie jak najmniej" - zaznaczył Ziobro, mówiąc o nowym modelu prokuratury.

W piątek wchodzi w życie reforma polegająca m.in. na połączeniu funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Równocześnie kadencję zakończy dotychczasowy szef prokuratury Andrzej Seremet.

Ziobro ocenił, że "władza musi być realna, jeśli ma dawać możliwości oddziaływania na rzeczywistość". "Ta władza poprzez zmiany przepisów o prokuraturze będzie władzą działającą pod bardzo ścisłą kontrolą polskiego parlamentu, kontrolą przedstawicieli narodu, którzy zostali wybrani w demokratycznych wyborach (...) realną kontrolą, która może się nawet skończyć wnioskiem o wotum nieufności i odwołanie prokuratora generalnego" - powiedział minister.

Prokuratura została uniezależniona od resortu sprawiedliwości przed sześcioma laty - prokurator Seremet zaczął urzędowanie z początkiem kwietnia 2010 r. Oddzielenie tych funkcji było realizacją programu wyborczego PO. Rozdział od początku krytykowało PiS, wskazując, że minister za pośrednictwem prokuratury powinien móc wpływać na politykę karną. Przywrócenie połączenia tych funkcji PiS zapowiadało w kampanii wyborczej.

Zgodnie z uchwalonymi w końcu stycznia ustawami 4 marca dojdzie m.in. do połączenia stanowisk ministra sprawiedliwości i szefa prokuratury; więcej praw uzyska minister-prokurator generalny. Za miesiąc - od 4 kwietnia - zlikwidowana ma zostać natomiast odrębna prokuratura wojskowa.

Ziobro: będziemy analizować poszczególne śledztwa

Będziemy analizowali poszczególne śledztwa, co do których stawiano zarzuty nierzetelnego wyjaśniania spraw – powiedział w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który od piątku będzie prokuratorem generalnym.

Na wspólnej konferencji z premier Beatą Szydło Ziobro był pytany o ewentualne wznawianie prokuratorskich postępowań.

"Nie ulega żadnej wątpliwości, że będziemy analizowali poszczególne postępowania, które mają znaczenie z punktu widzenia interesu państwa w szczególności, i co do których są, czy były stawiane zarzuty nierzetelnego wyjaśniania tych spraw" – zapowiedział minister.

Zastrzegł, że "nie chce wychodzić za bardzo do przodu", by najpierw każdą sprawę rzetelnie ocenić i dopiero potem decydować o ewentualnym wznowieniu postępowania.

Ziobro wymienił jedno postępowanie, co którego będzie chciał podjąć śledztwo. "Dotyczy to pseudoprywatyzacji Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych" – powiedział minister. Podkreślił, że to przynoszące zyski przedsiębiorstwo "stało się masą upadłościową".

"Tam możecie państwo pojechać i zobaczyć, jak można było doprowadzić dobre przedsiębiorstwo do ruiny za rządów PO-PSL. Takich przykładów jest oczywiście więcej" – powiedział Ziobro.

Sprawę prywatyzacji KKSM badała kielecka prokuratura, która w kwietniu 2014 r. umorzyła śledztwo.

Pytany, która prokuratura dostanie do prowadzenia śledztwo smoleńskie, Ziobro odpowiedział: "Nie od razu Kraków zbudowano, dajcie nam trochę czasu". Minister tłumaczył, że będzie się starał szybko przeprowadzić zmiany personalne w prokuraturze.

Podkreślił też, że decyzja, kto będzie zastępcą prokuratora generalnego, należy do premier Beaty Szydło. "Myślę, że jutro państwo się dowiecie, jeśli pani premier już podejmie decyzje" – powiedział Ziobro.