W Warszawie przed domem Jarosława Kaczyńskiego wieczorem zebrali się przeciwnicy i zwolennicy szefa PiS. Obie grupy oddzielał kordon policji. Uczestnicy manifestacji mieli biało-czerwone flagi, przeciwnicy Jarosława Kaczyńskiego- również flagi Unii Europejskiej.

Paweł Biardzki - brat pomysłodawcy pikiety przeciwników mówił, że swoją obecnością chce zaprotestować przeciwko łamaniu prawa, bo teraz należy zgłosić niezgodę na to, co dzieje się z naszym państwem.

Tomasz Rakowski, organizator pikiety zwolenników prezesa PiS przyjechał z Gdańska, aby protestować - jak mówi - przeciwko kłamstwu. Kłamstwo- jego zdaniem- polega na tym, że zestawia się ze sobą postaci Jarosława Kaczyńskiego i Wojciecha Jaruzelskiego.

Wśród okrzyków pikietujących słychać było: "Precz z komuną", "Precz z Kaczorem", "Jarosław", "Oddaj kota". Manifestacja była legalna.