Prezydent Andrzej Duda przyjął w nocy ślubowanie od wybranych wczoraj podczas burzliwych obrad sędziów Trybunału Konstytucyjnego. To osoby rekomendowane przez PiS. Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera zaznaczył w rozmowie z IAR, że prezydent odebrał ślubowanie od sędziów w najwcześniejszym terminie umożliwiającym funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego w pełnym składzie. Dodał, że sytuacja z Trybunałem była nadzwyczajna, a działanie prezydenta jest zgodne z prawem.

"Przecież to Platforma spowodowała zrujnowanie autorytetu Trybunału; całe zamieszanie wynikło z tego, że to Platforma zrobiła zamach na zasady konstytucyjne, chcąc zawłaszczyć Trybunał" - powiedział Andrzej Dera. Zaprzysiężeni przez prezydenta sędziowie to Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński i Piotr Pszczółkowski. Julia Anna Przyłębska, również przegłosowana wczoraj przez Sejm, jeszcze nie złożyła ślubowania. Dopiero 8 grudnia upływa kadencja sędzi Trybunału Teresy Liszcz, na której miejsce sędzia Przyłębska została wybrana. Dlatego przyjęcie od niej ślubowania nastąpi 9 grudnia - poinformował minister Dera.

Trybunał Konstytucyjny bada teraz, czy uchwalona w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa o Trybunale jest zgodna z ustawą zasadniczą. Minister Dera podkreślił, że wczorajszy wybór sędziów nie ma wpływu na przebieg dzisiejszego posiedzenia Trybunału, bo do dzisiejszej rozprawy został wcześniej wyznaczony pięcioosobowy skład sędziowski. Podkreślił przy tym, że wczorajszy wybór pięciorga sędziów Trybunału to autonomiczna decyzja Sejmu dokonana na podstawie regulaminu. "I tutaj ani prezydent, ani Trybunał nie może wkraczać w autonomiczne decyzje organu, jakim jest Sejm Rzeczypospolitej" - powiedział prezydencki minister.