Jak powiedział przedstawiciel SNCF Christian Cochet, superszybki pociąg wszedł w zakręt z prędkością 265 kilometrów na godzinę zamiast dopuszczalnej 176 kilometrów na godzinę, a maszynista za późno zaczął hamować.
Pociąg wykoleił się i spadł z mostu do rzeki.
Cochet podkreślił, że nie wykryto innej przyczyny katastrofy. Próbne jazdy poprzedzały planowane na kwiecień przyszłego roku otwarcie nowego połączenia TGV Paryż - Strasburg.